Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działali jak mafia mieszkaniowa i przejmowali mieszkania w Trójmieście. Po naszych publikacjach zostali oskarżeni

wie
Działali jak mafia mieszkaniowa i przejmowali mieszkania w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.Po 2 latach śledztwa, prokuratura w poniedziałek 2 lipca 2018 r. poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciw rodzinie M.
Działali jak mafia mieszkaniowa i przejmowali mieszkania w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.Po 2 latach śledztwa, prokuratura w poniedziałek 2 lipca 2018 r. poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciw rodzinie M. db
Łukasz M. i jego rodzice, Jerzy i Mirosława zostali oskarżeni i grozi im do 10 lat więzienia. Według prokuratury w latach 2011-2016 przejmowali mieszkania w Gdańsku, Sopocie i Gdyni działając według schematu tzw. mafii mieszkaniowej. Pod lupę śledczych trafili po naszych publikacjach.

- W całym domu jest bałagan, a ja śpię na połączonych fotelach. Nie sposób żyć w tych warunkach na 26 metrach kw.! Ten człowiek bezprawnie wymienił nam zamki w drzwiach i zniszczył życie – twierdziła 2 lata temu w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” pani Barbara Sz. Wspólnie z mężem przekonywała, że własność jej wartego 120 tys. zł kawalerki na Chyloni, przejął Łukasz M., który wprowadził w błąd i pożyczył im 30 tys. zł, a następnie sprzedał lokal swemu ojcu – Jerzemu.

Po 2 latach śledztwa, prokuratura w poniedziałek 2 lipca 2018 r. poinformowała o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciw rodzinie M.

- Pokrzywdzeni to osoby znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej i nie mające możliwości uzyskania pożyczki w banku. Szukając rozwiązania dzwonili na numer telefonu widniejący w ogłoszeniach prasowych o możliwości uzyskania pożyczki gotówkowej pod zastaw mieszkania – relacjonuje prok. Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.

I dodaje: - W toku postępowania ustalono, że numer ten należał do Łukasza M. Mężczyzna wykorzystywał trudną sytuację pokrzywdzonych, w tym trudność w spłaceniu przez nich zobowiązania. Nadto wykorzystywał ich nieznajomość prawa wynikającą z wieku, wykształcenia lub stanu zdrowia. W zamian za udzielenie pożyczki lub spłatę zadłużenia, w kwotach od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, nakłonił pokrzywdzonych do zawarcia umów przenoszących na jego rzecz własność lokali mieszkalnych. Wartość lokali wynosiła od 120 tys. zł do 330 tys. zł. Wzajemne świadczenia były zatem niewspółmierne.

Jak tłumaczą śledczy do zarzuconych oskarżonym przestępstw dochodziło w latach 2011, 2012, 2014 i 2016 na terenie Gdańska, Sopotu oraz Gdyni. Ponadto Łukasz M. miał trzykrotnie dopuścić się oszustwa – dając pokrzywdzonym do podpisu umowy, w których nieruchomości nie były zastawem pożyczek, a ich własność (przy zaniżeniu wartości) była zwyczajnie przenoszona na M. lub jego rodziców.

Łukasz M. usłyszał łącznie 11 zarzutów dotyczących oszustw (2 – znacznej wartości) i wykorzystania przymusowego położenia ofiar, jego rodzice – 1 oszustwa i kliku przypadków paserstwa. Mieli bowiem odkupować od syna mieszkania wiedząc, że wcześniej wszedł on w ich posiadanie w wyniku czynów zabronionych. Całej trójce grozi do 10 lat więzienia.

- Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. W toku postępowania przygotowawczego zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych w kwotach od 20 do 30 tys. zł – mówi prok. Ewa Bialik.

ZOBACZ TAKŻE: Wykorzystywali trudną sytuację finansową poszkodowanych. Trójmiejska mafia mieszkaniowa rozbita przez policję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto