Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dynie zamiast samochodów na byłym parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego. Teraz będzie tam park

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Parking przy ul. Zawiszy Czarnego, na którym parkowali mieszkańcy i turyści wybierający się na plażę, na spacer Bulwarem Nadmorskim, czy też dojeżdżający do Teatru Muzycznego lub okolicznych muzeów - został już oficjalnie zlikwidowany. Włodarze miasta przekształcony teren nazywają parkiem, opozycja oskarża miasto o hipokryzję.

Parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego nie ma już ponad rok, kiedy to miasto zdecydowało, w ramach Tygodnia Elektromobilności, wyłączyć parking z użytkowania. Potem gdyńscy urzędnicy przedłużali to wyłączenie, aż w końcu, podczas sezonu letniego, stanęła tam budka z piwem i sceną do grania na żywo. Gdyńscy urzędnicy początkowo tłumaczyli, że zlikwidowali parking w wyniku przeprowadzonej wśród mieszkańców ankiety, jednak jak się okazało nie wszyscy byli z tego pomysłu zadowoleni. Część mieszkańców rozgoryczona decyzją podkreślała, że nie mają teraz gdzie zostawiać swoich samochodów, a w zamian gdyńscy urzędnicy zaproponowali betonowo-asfaltowy plac jako strefę relaksu. Duże rozbawienie wśród odwiedzających to miejsce budziły również znajdujące się tam później europalety. Kilka osób złośliwe podkreślało wtedy, że Gdynia to miasto z morza i palet.

Dynie zamiast samochodów na byłym parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego. Teraz będzie tam park
Łukasz Kamasz

Dynie zamiast samochodów. Gdynia chce walczyć z betonozą

Jednak wakacje się skończyły, a gdyńscy urzędnicy ani myślą przywrócić parkingu, teraz, w ramach „KLIMATycznego Centrum, pojawiły się tam trzy trawniki, kwiaty w betonowych donicach i kilka nowych nasadzeń zieleni.

- Wprowadzając takie zmiany, jak na placu przy ul. Zawiszy Czarnego, Gdynia walczy z betonozą i staje się bardziej przyjazna ludziom - czytamy w oficjalnym komunikacie gdyńskich urzędników.

Dynie zamiast samochodów na byłym parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego. Teraz będzie tam park
Łukasz Kamasz

Planowane są tu funkcje kultury, obsługi turystyki i rozrywki. W zakresie struktury przestrzennej studium określa obszar objęty planem jako strefę centrum miasta, w której granicach wyróżnia tereny wielofunkcyjne oraz główne przestrzenie publiczne. Urząd Miasta stawia sprawę jasno - teren nie będzie w przyszłości dzierżawiony.

- Placu przy ul. Zawiszy nie planujemy oddawać w dzierżawę - informuje nas Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni. - Tak jak zapowiadaliśmy były parking zamieni się w teren zielony, właśnie rozpoczęły się prace, które sprawią, że beton zniknie z tego miejsca. To kontynuacja zagospodarowania zieleni rozpoczętego jesienią ubiegłego roku. W ramach prac rozszczelniono nawierzchnię betonową o łącznej powierzchni 400 m2, na której powstają nowe trawniki. Miejsca, w których w zeszłym roku posadzono 39 drzew wzbogacamy hortensjami, żurawką oraz trawami ozdobnymi. To kolejny teren, który zmieni się w ramach klimatycznego centrum. Bardzo ważny, bo plac przy ul. Zawiszy to jedna z najchętniej uczęszczanych przez mieszkańców i turystów lokalizacji. Chcemy by całe Śródmieście zyskało spokojniejszy, zielony charakter. Ma tu być mniej samochodów, mniej miejskiego hałasu, więcej miejsc, w których można usiąść i odpocząć pod drzewem oddychając czystym powietrzem bez spalin.

Opozycja oskarża miasto o hipokryzję: "Niedaleko Park Rady Europy chce zabudować deweloper"

Krytycznie o nowym placu wypowiadają się opozycyjni radni Gdyni. Jak podkreślają, takie kieszonkowe miniparki, nie zastąpią realnej polityki dbania o zieleń w Gdyni. Przy czym przypominają, że w ostatnim czasie działania władz miasta wskazują na probetonową politykę, wymieniają tu m.in. szereg pozwoleń dla deweloperów, którzy zabudowują centrum miasta.

- Na tę kwestię należy spojrzeć znacznie szerzej - uważa Marek Dudziński, radny PiS. - Na wstępie należy powiedzieć, że każdy dodatkowy fragment zieleni w naszym zabetonowanym mieście to cenna wartość dodana. Władze miasta robią tzw. ogródki kieszonkowe i mówią „zobaczcie jak kochamy zieleń i jacy jesteśmy eko”. W praktyce, po tym jak pozwoliły zabetonować znaczną część miasta - tylko mieści się drobna roślinność w postaci ogródków kieszonkowych. I właśnie przykładem tej pełnej hipokryzji polityki władz miasta jest zmiana na Zawiszy Czarnego. Przypomnę tylko, że ponownie przystąpiono do planu zagospodarowania obejmującego teren Parku Rady Europy. A Pani dyrektor Biura Planowania Przestrzennego wprost powiedziała, że do 40 % parku może zostać zabudowanych mieszkaniówką.

Kolejne kontrowersje pojawiają się w przypadku przyszłego przeznaczenia tego placu. Przypomnijmy, że do niedawna teren po byłym parkingu był wynajęty prywatnemu podmiotowi na 4 miesiące za 2,5 tys. złotych.

W okresie letnim - najbardziej atrakcyjnym pod względem turystycznym czasie, oddaje się za bezcen, bez konkursu, ten teren jednemu podmiotowi, który się zgłosił i daje prowadzić działalność gospodarczą; strefę relaksu - mówi Dudziński. - Czyli tak cenny i atrakcyjny teren wynajmuje się za 2500 zł za 4 miesiące. Jak już się okres wakacyjny skończył, to można zrobić zieleń. Czyli zieleń jest dla władz miasta potrzebna dopiero jak prywatny podmiot swoje zarobi? To skrajnie niesprawiedliwe. Moim zdaniem inni przedsiębiorcy mogliby tam w dalszym ciągu, dzisiaj, prowadzić ogródki gastronomiczne, foodtracki, sklepiki z pamiątkami. Ta strefa zaczęła by żyć. Byłoby i zielono i żywo. Nadal nie wiemy, jak będzie wyglądał zator w okilicy Teatru Muzycznego przed spektaklami? Jak tam będą manewrować autokary? Przecież często ludzie z poza Trójmiasta przyjeżdżają autokarami. Róbmy zieleń w naszym mieście, ale z głową, i nie tylko zieleń kieszonkową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dynie zamiast samochodów na byłym parkingu przy ul. Zawiszy Czarnego. Teraz będzie tam park - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto