Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dużo kontrowersji wokół skweru Kościuszki i okolic. "Śmieci, zaniedbana zieleń, samochody na chodnikach, wszędzie swąd smażonych ryb"

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Skwer Kościuszki i jego okolice to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Gdyni przez mieszkańców i turystów. Czy jednak jest odpowiednią wizytówką miasta i można go uznać za reprezentacyjny?

Szczególnie w ostatnim czasie otrzymujemy sporo sygnałów od Czytelników w sprawie tego, co dzieje się na skwerze Kościuszki, wzdłuż alei Jana Pawła II i okolicach. Kilka dni temu przesłano nam wykonane rano zdjęcia rozsypanych śmieci nieopodal pomnika Josepha Conrada. Po interwencji naszego reportera w gdyńskim Ratuszu jeszcze tego samego dnia Zarząd Dróg i Zieleni poinformował, iż śmietnisko zostało posprzątane. Jak się jednak okazuje, na tym problem się nie kończy.

- Przepełnione śmietniki to szczególnie w weekendy norma w okolicach skweru Kościuszki - mówi pani Emilia, która często wybiera się w to miejsce na spacery. - Często śmieci z nich się po prostu wysypują.

Inni mieszkańcy i turyści wskazują na kolejne aspekty, które ich zdaniem nie dodają splendoru skwerowi Kościuszki. Jest to m.in. mało reprezentacyjna, szara kostka typu bauma.

- Czymś takim można sobie wybrukować podjazd do garażu, ale na pewno nie najważniejszy deptak w nadmorskim, turystycznym mieście - mówi pan Jerzy z Torunia, którego spotkaliśmy na skwerze Kościuszki. - Powinien to być jakiś bruk ozdobny. Jestem na skwerze pierwszy raz od kilku lat, ale nie zauważyłem, aby w tym miejscu coś zmieniło się na lepsze. Wręcz przeciwnie, postawiono pomnik, którego elementy dzieci wykorzystują jako zjeżdżalnię, a całkiem niedaleko w przyległym parku urządzono wątpliwej estetyki wesołe miasteczko. Zieleń w bardzo wielu miejscach jest zaniedbana. Dodatkowo wszystko zastawione samochodami, które parkują także na zakazach, chodnikach i trawnikach. Na pewno nie tak powinno to wyglądać.

Część osób zwraca też uwagę na niski ich zdaniem standard gastronomii i handlu przy skwerze Kościuszki i alei Jana Pawła II.

- Fast foody, smażalnie ryb i tym podobne - mówi pani Aleksandra, mieszkanka Redłowa. - Wzdłuż całego skweru i alei charakterystyczny swąd. Jakieś kramy z pamiątkami, salony gry, tatuaży. Sama prowizorka. Hala targowa ewentualnie, a nie skwer Kościuszki, jest odpowiednim miejscem na takie "atrakcje". W wakacje wstyd jest tutaj znajomych na spacer przyprowadzić, którzy przyjechali do mnie z głębi Polski.

Okazuje się jednak, że nie wszystkim na skwerze Kościuszki przeszkadzają takie widoki.

- Nie jest może ekskluzywnie, ale mi się podoba! - mówi pan Stefan z Polkowic, który przyjechał do Gdyni na wypoczynek z córką. - To miejsce ma swój klimacik. I przynajmniej ceny są w miarę przystępne. Jeśli ktoś nie lubi skweru Kościuszki, to jego sprawa. Może sobie wtedy pić piwo za 12 zł i jeść ekskluzywne dania na deptaku w Sopocie.

A co Wy sądzicie o sposobie zagospodarowania skweru Kościuszki?

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto