Dry the River od dawna należą do najczęściej komentowanych młodych zespołów z Wielkiej Brytanii. W ubiegłym roku, kiedy to wystąpili na Off Festivalu w Katowicach głośno mówiono o muzycznym objawieniu. Mówi się też, że muzycy to sensacja na miarę The xx, choć brzmią raczej jak Fleet Foxes. Ciężko nie mieć takich skojarzeń, kiedy w słuchawkach gra singlowe „No Rest” czy otwierające płytę „Animal Skins”. Takie porównanie to jednak nie zarzut, zwłaszcza dla zespołu, któremu wróży się wielką karierę. Ich muzyka to w skrócie mieszanka rocka z wyraźnie zaznaczonym folkowym akcentem.
Sprawdź, kto jeszcze wystąpi na Open'erze
Major Lazer to wspólny projekt muzyczny DJ-ów Switcha i Diplo, którzy tworzą to, co wielu uważa za niemożliwe, a przynajmniej niezgrabne, czyli połączenie wszelkich odmian reggae z elektroniką. Muzycy wydali właśnie drugi album, na którym gościnnie wystąpili muzycy No Doubt, Vampire Weekend, Dirty Projectors oraz Vybz Kartel, z którym Major Lazer stworzyli swój najbardziej rozpoznawalny utwór – „Pon De Floor”, w ubiegłym roku wykorzystany przez Beyonce w przeboju „Run The World (Girls)”.
Po trzech latach do Gdyni zawitają muzycy z zespołu M83 − projekt Anthony`ego Gonzaleza. Muzyka M83 to połączenie elektroniki z muzyką rockową, choć kilka lat temu Gonzalez rozpoczął eksperymenty z muzyką ambient, czego efektem był wydany w 2007 roku album Digital Shades Vol. 1. Kolejnym albumem M83 jest Saturdays = Youth, nagrany przy współpracy z Kenem Thomasem i Ewanem Pearsonem. Album ten jest bardziej zbliżony gatunkowo do dream popu czy muzyki z lat 80. Na festiwalu usłyszymy jednak utwory z najnowszej, wydanej w ubiegłym roku płyty, ze znakomitym singielem „Midnight City”.
The Kills będzie z pewnością jedną z najgoręcej witanych gwiazd w Gdyni. Indie rockowy zespół założony przez amerykańską wokalistkę Alison Mosshart ("VV") i brytyjskiego gitarzystę Jamiego Hince'a ("Hotel") to przykład jak w szybkim czasie odnieść wielki sukces. Pierwszy album duet nagrał w Toe Rag Studios w jedynie dwa tygodnie i, tak zresztą jak dwa późniejsze, zebrały wiele pozytywnych recenzji. Duet bardzo rzadko udziela wywiadów, co jest przejawem kontynuacji punkowego, niezależnego podejścia do muzyki, bez elementów karierowiczostwa i negatywnego nastawienia do przemysłu muzycznego. Mimo to, grupa daje dużo minimalistycznych, ale nadal bardzo energetycznych koncertów, w które Mosshart i Hince bardzo się angażują. Tym bardziej cieszy ich występ w Gdyni!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?