Gdańszczanie tylko w trzecim secie nawiązali w miarę równorzędną walkę z gospodarzami. W szeregach Lotosu Trefla wyróżniał się Mikko Oivanen. Jednak sam Fin nie był w stanie powstrzymać dobrze grających zawodników Piotra Makowskiego. W następnej kolejce podopieczni Grzegorza Rysia zagrają na wyjeździe z Zaksą Kędzierzyn Koźle.
Po meczu powiedzieli:*
Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Gratuluję drużynie z Bydgoszczy. Był to dobry mecz. Bydgoszcz nas niczym tutaj nie zaskoczyła. Nie zagraliśmy z odpowiednią agresją i stąd ten wynik. Przed nami ciężkie mecze, ale na pewno będziemy walczyć, mocno ryzykować i grać by zdobyć jakieś punkty.
Grzegorz Ryś (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Na pewno wynik meczu nie cieszy. Składam gratulacje dla zespołu gospodarzy. Trudno się cieszyć, jeżeli nie potrafimy wygrać. Nie wygraliśmy nawet seta. Mimo wszystko chciałbym usprawiedliwić mój zespół, ponieważ w tym nowym zestawieniu ćwiczymy zaledwie kilka dni i w kluczowych momentach brak zgrania był bardzo widoczny. Mimo że graliśmy na niezłym procencie w ataku, to nie udało się nam tego do końca wykorzystać. Od samego początku mieliśmy problemy z przyjęciem zagrywki, to ułożyło całą grę, która nam nie wyszła. Lepiej to wyglądało w drugim i trzecim secie. Gdyby udało nam się wygrać w trzeciej partii to gra mogła ułożyć się zupełnie inaczej. Podeszliśmy do tego spotkania naprawdę zmobilizowani, jednak nie potrafiliśmy tego do końca wykorzystać.
Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz): Udany początek sezonu we własnej hali. Początek jakiego sobie wszyscy życzyliśmy. Mimo to, że ta gra jeszcze nie wygląda najlepiej, to dzisiejszy mecz pokazał, że stać nas na zwycięstwa z każdym. Jest jeszcze wiele do poprawienia, ale tak jak powiedziałem, że przy tych wszystkich niedociągnięciach, zrobiliśmy to co było dla nas najważniejsze. Myślę, że dalsza gra i praca przy zgraniu będzie wyglądała o wiele, wiele łatwiej. Cieszymy się bardzo z tych punktów, bo gra nie wygląda do końca tak jakbyśmy chcieli.
Piotr Makowski (trener Delecty Bydgoszcz): Wiedzieliśmy, że zespół z Gdańska jest bardzo dobry. W związku z tym nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Jednak istnieje w podświadomości, że jeśli przyjeżdża beniaminek to myśli się, że to słabszy zespół, a jednak tu są mocne nazwiska, doświadczeni gracze. Trochę martwi to, że przy prowadzeniu troszeczkę traciliśmy koncentrację. Cieszę się, że wygraliśmy te końcówki. Mamy rezerwy, które możemy uruchomić. Do treningów wraca Michał Masny, ale mam nadzieje, że wszyscy są już gotowi do gry. Gratuluję chłopakom i cieszą nas trzy punkty.
Delecta Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:22, 25:23)
Delecta: Piotr Lipiński, Andrzej Wrona, Dawid Konarski, Marcin Wika, Wojciech Jurkiewicz, Stephane Antiga, Michał Dębiec (libero) oraz Wojciech Gradowski, Antti Siltala, Michal Cerven.
Lotos Trefl: Grzegorz Łomacz, Artur Augustyn, Matti Hietanen, Waldemar Świrydowicz, Mikko Oivanen, Dmitryj Vdovin, Wojciech Serafin (libero) oraz Daniel Wilk, Patryk Szczurek, Maciej Wołosz, Michał Kaczmarek.
MVP: Stephane Antiga.
* - wypowiedzi pochodzą z oficjalnej strony klubowej Delecty Bydgoszcz
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?