Droga Czerwona w Gdyni. Następny etap za nami. Podpisano umowę na wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (28.10.2022)

Droga Czerwona połączy port w Gdyni z systemem dróg krajowych. Najprawdopodobniej w 2026 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie w stanie ogłosić przetarg na jej realizację. Ministerstwa odhaczają kolejne punkty na mapie dokumentacji dla tej inwestycji, w czerwcu tego roku ogłoszono przetarg na prace wykonawcze, który wygrała firma Mosty Katowice i to właśnie ona wykona studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe dla inwestycji. Przypomnijmy, że już w lipcu 2020 roku w obecności premiera Mateusza Morawieckiego podpisano porozumienie w sprawie poprawy dostępu do Portu Gdynia. Wtedy też Centralny Port Komunikacyjny zadeklarował, że dołoży się do budowy Drogi Czerwonej. Szacowany koszt samej realizacji inwestycji to ponad 2 miliardy złotych.

- Mieszkańcy Trójmiasta i okolic czekają na to, aby Droga Czerwona powstała - podkreślał Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. - To droga życia dla Portu Gdynia, który przynosi Polsce nie tylko kilka miliardów złotych wpływów z podatków, nie tylko miejsca pracy, ale i również jest ważny z punktu widzenia strategicznych interesów państwa. W Gdyni trwa przeładunek węgla, który zapewni nam ciepło tej zimy. Port to nie tylko nabrzeża, tory podejściowe, ale też dostęp do niego od strony lądu. W Gdyni tego dobrego połączenia drogowego nie ma. Ciężki transport miesza się z natężonym ruchem miejskim. Każda inwestycja we współczesnym świecie wymaga kilku lat pracy dokumentacyjnej. Wykonujemy krok po kroku wszystkie etapy przygotowań do tej inwestycji.

Droga Czerwona ma stanowić bezpośredni łącznik Portu Gdynia z Obwodnicą Trójmiasto. Nowy, dwujezdniowy odcinek poprowadzi od Portu Gdynia do skrzyżowania ul. Morskiej z obwodnicą i ma zastąpić przeciążoną Estakadę Kwiatkowskiego. Budowa Drogi Czerwonej przekracza możliwości finansowe miasta Gdynia, dlatego do gry wszedł rząd, który dzięki nowelizacji ustawy o portach i przystaniach morskich, może zacząć ją realizować.

- Gdynia jest miastem z morza, ale i również miastem z Portu - podkreślał Grzegorz Witkowski, wiceminister infrastruktury. - Kiedy sto lat temu inżynier Tadeusz Wenda razem z ministrem Eugeniuszem Kwiatkowskim decydowali o powstaniu Portu Gdynia, nie przewidzieli, że ich następcy będą musieli myśleć o budowie Drogi Czerwonej. Do gdyńskiego portu, jednego z czterech portów o największym znaczeniu dla polskiej gospodarki, prowadzi tylko droga powiatowa, jednojezdniowa. To duży powód do wstydu dla naszych poprzedników rządzących od 1989 roku. My tę uciążliwość nadrabiamy, jeśli Port Gdynia jest sercem Gdyni, to Droga Czerwona będzie aortą dla całego systemu komunikacyjnego Trójmiasta. Symbioza między portem a miastem nie może być uciążliwa dla mieszkańców.

- Każdy mieszkaniec Gdyni dobrze wie, że Droga Czerwona jest niezbędnym elementem infrastruktury naszego miasta - komentuje podpisane dokumentacji Marek Dudziński, radny miasta Gdyni z Prawa i Sprawiedliwości. - Kilka lat temu współpracownicy prezydenta Gdyni odpowiadali natomiast, że ta droga wcale taka potrzebna nie jest. Pomimo tego, cieszymy się bardzo, że po raz kolejny, polskiemu rządowi udaje się niezależnie od działań gdyńskiej władzy realizować niezbędną dla mieszkańców północnych dzielnic infrastrukturę.