"Atlantic Puffin", bo tak właśnie nazwano w niedzielę nowy jacht, mierzy tylko nieco ponad 6 m, co jak na pełnomorską jednostkę jest rozmiarem nader skromnym. Na tak małej łodzi żadnemu Polakowi nie udało się dotychczas opłynąć globu. Szymon Kuczyński wierzy jednak w powodzenie swojej misji.
- Wypłynąć w rejs chcę w listopadzie z Wysp Kanaryjskich - mówi żeglarz. - Całość przedsięwzięcia potrwa około 1,5 roku. Projekt zakończę najwcześniej późną wiosną 2016.
Jednak już za tydzień na jachcie, zbudowanym na bazie modelu Maxus 22 przez stocznię Northman, rozpoczną się testy. Dobrochna Nowak, która w 2013 roku zakończyła z Szymonem Kuczyńskim rejs przez Ocean Atlantycki, wybierze się wraz z dwoma koleżankami na pokładzie "Atlantic Puffin" do Islandii.
- Szymon doszedł do wniosku, iż jeśli podczas takiego rejsu trzem kobietom nie uda się niczego na tym jachcie zepsuć, to spokojnie da on radę opłynąć nim świat - żartuje Dobrochna Nowak.
Szymon Kuczyński będzie w tym czasie trenował i przygotowywał się do zrealizowania wyzwania swojego życia.
- Na co dzień pracuję jako kurier, ciągle jeżdżę na rowerze, ponadto biegam, więc z kondycją nie powinienem mieć problemów - mówi żeglarz. - Podczas takiego rejsu, jaki zaplanowałem, wszystkiego jednak nie można przewidzieć i zdaję sobie sprawę, że czekają mnie liczne niespodzianki. Z pewnością przytrafią się jakieś awarie, które trzeba będzie usuwać w portach. Jacht właśnie po to będzie testowany, aby był jak najlepiej przygotowany do rejsu dookoła świata. Dużo rozmawiam też z bardziej doświadczonymi żeglarzami, którym udało się już opłynąć świat, abym wiedział, co mnie czeka.
Chrzest statku Syn Antares w Stoczni Gdańsk [ZDJĘCIA]
Konstruktorem jednostki, którą na potrzeby samotnego rejsu wyposażono w wiele innowacyjnych rozwiązań, jest Jacek Daszkiewicz.
- Jest to wersja balastowa Maxusa 22 ze wzmocnionym takielunkiem, przeprojektowanym pokładem, szczelnymi lukami i zdublowanym wyposażeniem sterowym - mówi Jacek Daszkiewicz. - Elektronika zasilana jest za pomocą paneli słonecznych.
Jacht wyposażono w systemy nawigacyjne i przeciwzderzeniowe, które uchronią małą jednostkę przez staranowaniem przez ogromne statki na oceanach. Dzięki temu Szymon Kuczyński , kiedy zmęczy się rejsem, będzie mógł w spokoju zdrzemnąć się na kilka godzin.
- Załoga dużych statków będzie mnie widziała na swoich urządzeniach, w razie zagrożenia budził mnie też będzie specjalny sygnał dźwiękowy - mówi Szymon Kuczyński.
Żeglarz na pokład zabierze m.in. flagę Gdyni, którą w niedzielę wręczyła mu Joanna Zielińska, pełnomocnik prezydenta miasta ds. sportu.
- Taki rejs to super pomysł i wierzę, że przedsięwzięcie się powiedzie - mówi Joanna Zielińska.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?