Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Donżuan do lamusa. Kobieta w oczach naukowców

Piotr Weltrowski
fot. archiwum
fot. archiwum
Kobietą być warto. Pod warunkiem, że mieszka się w dużym mieście, obraca się w towarzystwie ludzi wykształconych, a za partnera szuka się mężczyzny, który nie lubi łączyć konformizmu z konserwatyzmem.

Kobietą być warto. Pod warunkiem, że mieszka się w dużym mieście, obraca się w towarzystwie ludzi wykształconych, a za partnera szuka się mężczyzny, który nie lubi łączyć konformizmu z konserwatyzmem.

W przeciwnym wypadku współczesne kobiety mogą mieć problem, aby wyrwać się z roli matki, pani domu czy sekretarki parzącej kawę swojemu szefowi. O roli kobiety w kulturze i zmianach dotyczących jej wizerunku dyskutowali w czwartek w Sopocie naukowcy z całego świata.

- Kiedyś istniał gotowy, narzucany z góry jeden model kobiecości - mówi dr Aneta Chybicka z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. - Dziś trudno mówić o jednej roli, jaką przypisuje się kobiecie.

Coraz więcej pań zaczyna realizować się w pracy zawodowej, dochodząc często do stanowisk kierowniczych. Do lamusa odchodzi też stereotyp cwanego donżuana i wianuszka bezbronnych niewiast, które uwodząc krzywdzi, zmieniając partnerki niczym rękawiczki. Dziś, coraz częściej, to kobiety zmieniają partnerów ...zarzucając im małą sprawność seksualną. Nie wszędzie jednak zmiany są akceptowane.

- Co ciekawe, mało tolerancyjne są także same kobiety, a konkretnie te z nich, które same nadal tkwią w stereotypowych rolach społecznych. To samo tyczy się także tkwiących w nich mężczyzn - dodaje Chybicka.

Z badań wynika, iż akceptacja zmian dotyczących społecznych ról kobiet zależy od wielu czynników. Najważniejsze z nich to wykształcenie, miejsce zamieszkania i system wartości. Najgorsza sytuacja występuje na polskiej wsi. Tam kobiety nadal wychowywane są i żyją w stereotypie - żona, matka, gospodyni.

Czwartkowa konferencja, organizowana przez Uniwersytet Gdański, była już trzecią tego typu imprezą, która odbywała się w Trójmieście.
Pierwszy raz jednak konferencja miała charakter międzynarodowy.

Na podstawie ponad 30 odczytów zaprezentowanych przez naukowców z całego świata opracowana zostanie książka podsumowująca spotkanie.

Kobieto, puchu marny... - słowa Mickiewicza dobrze brzmią, ale tylko w literaturze.

- Pierwsze kobiety rozpoczęły studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie dopiero w roku 1894.
- Zaledwie 90 lat temu kobiety otrzymały w Polsce prawo wyborcze. Zawdzięczają je dekretowi wydanemu przez Józefa Piłsudskiego. W tym samym roku podobne prawo zagwarantowała swoim obywatelkom także Finlandia i Wielka Brytania. W tym ostatnim państwie z początku podlegały mu tylko kobiety, które ukończyły 30 rok życia. Dopiero dwa lata później na podobny krok zdecydowały się także władze Stanów Zjednoczonych.
- Dopiero w roku 1965 we Francji zniesiono przepis mówiący, iż kobieta, aby rozpocząć pracę zarobkową, musi mieć zgodę męża. W wielu innych krajach europejskich podobne prawo obowiązywało do przełomu lat 30 i 40.
- W roku 1995 pracowało zawodowo jedynie około 60 proc. europejskich kobiet w wieku od 25 do 54 lat. Dziś sytuacja na rynku pracy nieco się wyrównała. Obecnie stałe zajęcie ma blisko 70 proc. pań. Nadal jednak w Polsce wśród osób bezrobotnych większość stanowią kobiety.
- Prowadzone w ostatnim dziesięcioleciu badania pokazują, iż cały czas trudno mówić o wyrównaniu szans zawodowych, jeżeli chodzi o pracę na stanowiskach kierowniczych. Nawet w krajach wysoko rozwiniętych kobiety stanowią od 20 do 40 proc. kadry kierowniczej.

22 proc. - o tyle niższe jest średnie wynagrodzenie kobiety od wynagrodzenia mężczyzny zajmującego podobne stanowisko.

**

Moda na wstrzemięźliwość

**

Rozmowa z profesor Beatą Pastwą-Wojciechowską

- Czy możemy mówić o rewolucji dotyczącej zmian w zachowaniach seksualnych kobiet i mężczyzn?
Jeszcze niedawno mówiło się o kobiecie, która ma mało doświadczeń seksualnych i wiąże się z jednym mężczy- zną. Badania pokazują, że dziś to kobiety mają doświadczeń więcej i, siłą rzeczy, spotykają się z partnerami mającymi ich mniej. Pojawia się dyspro- porcja. Paradoks polega na tym, że mężczyźni, którzy się z nimi wiążą, zaczynają czuć się osobami niespełniającymi swojej roli. Społeczeństwo ocenia nas, przede wszystkim, pod kątem naszej sprawności. To bardzo silne uwarunkowanie, które powoduje, że pojawia się moda na wstrzemięźliwość seksualną.

Wśród mężczyzn? I wśród mężczyzn, i wśród kobiet. Generalizować oczywiście nie można, bo sprawność seksualna dotyczy w takim samym stopniu obu płci. Musimy jednak zdać sobie sprawę z faktów. A te są takie, że mamy coraz więcej, jak określa to psychologia, kastrujących kobiet i coraz więcej mężczyzn, którzy za tym zwyczajnie nie nadążają.

Z czego to wynika?

W dużej mierze z poddawania się społecznej presji. Często podążamy za modą, zapominając o sednu sprawy, czyli o wartościach. Najważniejszy staje się dla nas odbiór społeczny, co prowadzić może do wielu problemów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto