Pikanterii tej rywalizacji dodaje fakt, że oba zespoły wywodzą się ze starego Prokomu Trefl Sopot. Szkoda tylko, że na ławce trenerskiej zabraknie człowieka od lat związanego z Prokomem, czyli Tomasa Pacesasa, który oddał stery w ręce Andrzeja Adamka.
Od ostatniego meczu gdynian z sopocianami minęło niemal 13 miesięcy. Ówczesny mecz dostarczył wielkich emocji. Ostatecznie Asseco wygrało 78:76. Do tej pory Asseco Prokom i Trefl mierzyły się ze sobą siedmiokrotnie. Za każdym razem górą byli gdynianie, jednak w żadnym z tych meczów nie brakowało emocji, czy wręcz dramaturgii.
Mateusz Ponitka wzmocni Asseco Prokom
O ile w poprzednich latach wyraźnym faworytem derbowych starć był dysponujący wyższym budżetem i - co za tym idzie - silniejszym składem gdynianie, tak teraz szanse wydają się wyrównane.
A co o meczu mówią trenerzy?
Andrzej Adamek (Asseco Prokom): Największy atut Trefla to w mojej opinii łatwość zdobywania punktów. Czy możemy spodziewać się meczu rozgrywanego w szybkim tempie? Nie wiem, ale ja osobiście nie sądzę, aby drużyna z Sopotu forsowała tempo w tym meczu. Trudno zresztą powiedzieć, jaki przebieg będzie miało to spotkanie, bo zawsze składa się na to wiele czynników i tak naprawdę dopiero w sobotę zobaczymy, co pokaże boisko. Co do naszego planu taktycznego to nie chciałbym zdradzać szczegółów, ale z drugiej strony co można przygotować przez te kilka dni przed meczem? Wiadomo przecież, że skuteczną taktykę wypracowuje się tygodniami poprzez ciężką i mozolną pracę na treningach.
W tym momencie, gdy nie gramy już w rozgrywkach międzynarodowych mamy tydzień na ćwiczenia pod kątem ligowych rywali i to nam z pewnością bardzo pomaga, natomiast w tych dniach przed potyczką z Treflem nie możemy liczyć na pełen komfort, ponieważ nie mamy możliwości trenowania w pełnym składzie. Poza treningiem jest dwóch naszych zawodników, lecz nie mogę i nie chciałbym mówić, o kogo chodzi. Jeśli chodzi o Adama Łapetę, który ostatnio był chory, to ten gracz wraca powoli do zdrowia.
John Turek: Zawsze chcemy wygrywać
Karlis Muiznieks (Trefl Sopot): Zawsze przed meczami Prokomu z Treflem towarzyszą nam wyjątkowe emocje, przede wszystkim dlatego, że mamy okazję zmierzyć się z mistrzem Polski i reprezentantem kraju w Eurolidze, a także dlatego, że to pojedynek sąsiadów, derby.
Oczywiście zarówno ja, jak i moi gracze będziemy chcieli pokazać kibicom jak najlepszą koszykówkę. Po ostatnim meczu z Zastalem Zielona Góra nie byłem zadowolony z postawy naszej defensywy. W sytuacji, gdy jeden gracz rywali rzuca nam tyle punktów, co ostatnio Walter Hodge, trener nie może być zbyt szczęśliwy, bo to oznacza, że gracze nie przestrzegają pewnych reguł.
W Gdyni, meczu przeciwko Asseco Prokomowi obrona będzie kluczowa, ponieważ w ich składzie jest wielu dobrych strzelców na każdej pozycji. My natomiast musimy pokazać charakter, zrealizować założenia taktyczne i bardzo dobrze bronić przez pełne 40 minut. Jak chcemy powstrzymać Donatasa Motiejunasa?
Wiemy, że to utalentowany i wysoki gracz, i zatrzymanie go nie będzie łatwe. Postaramy się go ograniczyć poprzez obronę zespołową i pomoc.
Tak było, zobacz film:
Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot, sobota 24 marca 2012 roku, godz. 17.45. Relacja live z tego meczu na łamach naszego serwisu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?