Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Trójmiasta. Po starciu Arki Gdynia z Lechią Gdańsk ponad 100 tysięcy złotych strat na stadionie

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Zniszczony stadion po meczu Arki Gdynia z Lechią Gdańsk
Zniszczony stadion po meczu Arki Gdynia z Lechią Gdańsk Przemyslaw Swiderski
Zakończyło się właśnie szacowanie skali zniszczeń na Stadionie Miejskim w Gdyni po niedzielnym meczu derbowym Arki Gdynia z Lechią Gdańsk. Straty w infrastrukturze obiektu są spore, a łączna ich kwota sięgnęła 110 tys. zł. Pieniądze te zarządcy stadionu zwrócić będą musiały oba kluby.

Podczas niedzielnego meczu derbowego jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego było niespokojnie. Chuligani Lechii Gdańsk i zaprzyjaźnieni z nimi członkowie bojówki Śląska Wrocław próbowali sforsować siłą ogrodzenie ze sztucznego tworzywa na swoim sektorze, aby zaatakować fanów Arki. Zapędy te ostudził dopiero kordon policji, który pojawił się na stadionie.

Czytaj także: Adam Nowak, trener Lechii Gdańsk po derbach Trójmiasta

Na tym się jednak incydenty nie zakończyły, bowiem kibice obu drużyn obrzucali się racami. Po przeciwległej stronie stadionu, na sektorze "Górka", zajmowanym przez najbardziej zagorzałych fanatyków Arki, spalono flagę gdańskiego klubu oraz mnóstwo szalików i koszulek Lechii.

Z kolei fani z Gdańska namalowali na ścianie obiektu przy ul. Olimpijskiej dużych rozmiarów graffiti z hasłem "Trójmiasto jest nasze", którego zdjęciami chwalili się następnie w internecie. Już krótko po meczu stało się jasne, że szkody będą poważne.

Dziś zakończyło się dokładne szacowanie strat. - Przeprowadzone zostało przez pracowników Gdyńskiego Centrum Sportu przy współudziale podmiotów zewnętrznych - informuje Marek Łucyk, dyrektor GCS. Wymienia on też długą listę szkód.

- Są to przede wszystkim połamane krzesełka, siedziska i oparcia, opalone i osmolone elementy konstrukcji obiektu, posadzki i barierki, powstałe wskutek palenia flag, ubrudzenia w wyniku rzucania worków z farbą, malunki i napisy na ścianach, zniszczenia w toaletach, piłkochwyt za jedną z bramek oraz leksan odgradzający sektor gości od murawy - wylicza Marek Łucyk.

- Łączna kwota zniszczeń wynosi 110 tysięcy złotych, z tego na sektorze gości 62 tysiące złotych. Kosztami wszelkich napraw zostanie obciążony organizator meczu, czyli klub Arka Gdynia SSA. W odniesieniu do strat na sektorze gości działacze Arki dochodzić mogą zwrotu środków od Lechii Gdańsk SSA.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto