Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy możliwy jest koszykarski finał Asseco - Trefl?

Paweł Durkiewicz
Przemek Świderski
Kibice marzą o trójmiejskim finale mistrzostw Polski. Analizujemy szanse na grę w nim koszykarzy z Gdyni, Sopotu i Słupska.

W środę i czwartek po świętach do gry wrócą dwie pary półfinałowe, w których mamy w tym roku aż trzy drużyny z Pomorza. Najbliżej wejścia do wielkiego finału są obrońcy tytułu, czyli Asseco Prokom. Gdynianie prowadzą 3:1 z Energą Czarnymi Słupsk. W rywalizacji sopockiego Trefla z ekipą PGE Turowa Zgorzelec jest z kolei remis 2:2. Jak będą wyglądały kolejne starcia i jakie są szanse na pomorski czy wręcz trójmiejski finał ekstraklasy?

Asseco Prokom o jeden krok od finału

Asseco Prokom - Energa Czarni: mistrzowi piekło niestraszne

Gdy po kapitalnym występie Pawła Leończyka Czarni wygrali w Gdyni drugi mecz, wyrównując stan serii na 1:1, wielu ekspertów ogłaszało: ta seria na pewno przyniesie same zacięte bitwy i... trochę potrwa.

Czarni wygrywają w Gdyni

Co do wyrównanych pojedynków przepowiednia się sprawdza - mecze numer 3 i 4 w gorącej hali Gryfia (nazywanej "słupskim piekłem") były ciekawymi widowiskami, w których emocje udzielały się wszystkim. Zawodnicy obu stron nie ograniczali się li tylko do zagrań czysto koszykarskich. Przez całe 80 minut dwóch batalii na parkiecie odnotowaliśmy całe mnóstwo nieeleganckich fauli, "przypadkowych" zagrań łokciem, podkoszowych przepychanek czy utarczek słownych. Choć beczka prochu ostatecznie nie wybuchła, a do poważniejszych incydentów nie doszło, atmosfera nie mogła już być gęstsza.

Tyle tylko że dość niespodziewanie po dwóch słupskich bojach gracze Asseco Prokomu są już tylko o krok od sukcesu i do wielkanocnych stołów mogą zasiadać z komfortem psychicznym. Koszykarze trenera Tomasa Pacesasa pokazali klasę i dwukrotnie zdołali pokonać lwa w jego własnej jaskini. Prowadzenie 3:1 i perspektywa kolejnego meczu we własnej hali sprawiają, że gdyńscy kibice nie wyobrażają sobie innego scenariusza niż szybki awans i 10. z rzędu (!) finał ekstraklasy dla ich klubu. Nie ujmując waleczności ekipie Czarnych, odebranie tej serii obrońcom tytułu to zadanie z gatunku "mission impossible".
Imponuje: Daniel Ewing (Asseco)
Rozczarowuje: William Avery (Czarni).

Turów Zgorzelec - Trefl Sopot: huśtawka nastrojów

Sopocianie rywalizują z jedyną drużyną spoza Pomorza, jaka zameldowała się w czołowej czwórce ligi. PGE Turów Zgorzelec to rywal trudny, lecz znajdujący się w zasięgu żółto-czarnych. Pokazały to mecze numer 1 i 3, w których gracze trenera Karlisa Muiznieksa pewnie ogrywali przeciwnika. Niestety, w obu przypadkach wygrana podziałała na nich... usypiająco i po upływie dwóch dni ekipa z Dolnego Śląska brała srogi rewanż.

Trefl Sopot - Turów Zgorzelec 2:2

W efekcie w rywalizacji jest remis 2:2 i gra zaczyna się praktycznie od nowa, z jedną modyfikacją: do awansu potrzebne są już tylko dwa zwycięstwa. Wydaje się, że kluczowe dla losów serii będzie najbliższe, piąte spotkanie, które odbędzie się w najbliższy czwartek w Zgorzelcu. Żółto-czarni pokazali już w meczach ćwierćfinału z Anwilem we Włocławku, że potrafią grać pod presją i zachowywać zimną krew w trudnych momentach.
Imponują: Filip Dylewicz (Trefl)/ Torey Thomas (Turów)
Rozczarowuje: Lorinza Harrington (Trefl)

Finał wewnętrzną sprawą Trójmiasta? Możliwe

Już od kilku tygodni w środowisku koszykarskim z ożywieniem spekuluje się o scenariuszu, w którym w ostatnim etapie walki o mistrzostwo spotykają się dwie drużyny z Trójmiasta, mające w dodatku wspólne korzenie. Finał Asseco Prokom kontra Trefl byłby z pewnością koszykarskim hitem roku. Aż trudno byłoby wymienić wszystkie smaczki towarzyszące takiej rywalizacji. Wystarczy chyba stwierdzenie, że rywalizacja gdyńsko-sopocka stanowiłaby iście jedną wielką pikanterią. Taką, która mogłaby ściągnąć na trybuny hal łącznie nawet kilkadziesiąt tysięcy widzów...

Na razie nie ma jednak najmniejszego sensu rozsmakowywać się niepodanym daniem: gracze Trefla wciąż są daleko od wyeliminowania Turowa, a i zadziorna drużyna ze Słupska nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w rywalizacji z Asseco Prokomem. Jak zwykle wszelkie plany i życzenia bezlitośnie zweryfikuje boisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto