Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Gdańsk, Gdynia i Sopot mają coś do zaoferowania zimą?

Michał Kowal
Sopot kusi turystów także zimą
Sopot kusi turystów także zimą zrzut strony internetowej sopot.pl
W Trójmieście szczyt sezonu turystycznego przypada na lipiec i sierpień. To miesiące kiedy najwięcej ludzi przejeżdża po to, aby odpoczywać na plaży. Miasta starają się wykorzystać ten fakt i uczynić ich odpoczynek jak najbardziej satysfakcjonującym. Wtedy odbywa się też najwięcej imprez. Co jednak z pozostałymi miesiącami? Czy turyści mają czego szukać w Gdańsku, Gdyni i Sopocie zimą?

Gdańsk pełen miłości

Poza sezonem Główne Miasto w Gdańsku zdaje się zamierać. Neptun i okoliczne kamieniczki stoją nie nękane spojrzeniami turystów. Właściciele restauracji i sklepów z pamiątkami muszą wtedy zacisnąć pasa.

- Staramy się robić co możemy żeby przedłużyć sezon. Dlatego na przykład przygotowaliśmy akcję weekend za pół ceny, która była zastrzykiem życia dla głównego miasta. W lutym odbyła się z kolei wystawa tulipanów w Dworze Artusa, która przyciągnęła tłumy odwiedzających. Nie zawsze jednak otrzymujemy odpowiednie wsparcie od strony miasta – mówi Jan Orchowski, właściciel restauracji „Pod Rybą” znajdującej się nieopodal Fontanny Neptuna.

Starania jednak utrudnia fakt, że Główne Miasto, wbrew swojej nazwie, znajduje się na obrzeżach Gdańska. We Wrocławiu i Poznaniu starówka jest rzeczywistym centrum miasta i naturalnym miejscem spotkań dla jego mieszkańców. Widać, że tam życie trwa cały rok.

- Gdańsk jest podłużny. Tutaj trzeba wybrać się na wyprawę aby dotrzeć do Głównego Miasta. Jeszcze gorzej to wygląda jeśli spojrzymy na całe Trójmiasto jak na metropolię. Wtedy Fontanna Neptuna znajduje się na peryferiach. Sytuację pogarsza dodatkowo brak miejsc parkingowych - uważa Orchowski.

Gdańska Organizacja Turystyczna (GOT) stara się ożywić Główne Miasto poza sezonem. Przykładem takich działań jest projekt Gdańsk & LOVE, który ma promować Gdańsk jako idealne miejsce dla zakochanych. Nie tylko latem. Kulminacyjnym momentem tych wydarzeń są walentynki. W tym roku ich obchody połączone były na przykład z grą miejską i wspólnym zdjęciem zakochanych. To jednak nie koniec projektu, który ma wydłużyć turystyczne życie Gdańska.

- Gdańsk postrzegany jest silnie przez pryzmat morza. Z jednej strony to plus, z drugiej może czasem się zdarzyć, że wielu osobom poza sezonem miasto może wydawać się nieatrakcyjne co nie musi być prawdą. W Gdańsku naprawdę dużo się dzieje! – przekonuje Anna Bartoszewicz-Pajka, wiceprezes zarządu GOT.

Biznesowy Sopot

W zupełnie innej sytuacji jest Sopot. Najpopularniejszy deptak kurortu, czyli ul. Bohaterów Monte Cassino znajduje się w ścisłym centrum miasta. To naturalne miejsce spotkań nie tylko dla turystów, ale również dla mieszkańców. Monciakowi nie grożą więc takie pustki jak ul. Długiej. To jednak nie wszystko. Miasto stara się przyciągać turystów również w zimę:

Niezwykły mikroklimat sprawia, że nawet zimą organizm błyskawicznie się regeneruje – nie przypadkiem powstało tu cenione uzdrowisko - możemy przeczytać na stronie internetowej Sopotu pod zdjęciem modelki wypoczywającej w zimowym ubraniu na leżaku. Starczy przejechać kursorem po zdjęciu, żeby kobieta zmieniła swój ubiór na letni. I rzeczywiście turnusy w uzdrowisku trwają przez cały rok. Tą ofertę uzupełniają centra SPA znajdujące się w hotelach. Ale Sopot nie chce być tylko uzdrowiskiem.

- Staramy się rozwijać turystykę biznesową i konferencyjną. Mamy już bardzo dobrą infrastrukturę stworzoną pod tym kątem. Centrum Haffnera zapewnia sale konferencyjne w malowniczym miejscu nad samym morzem. W połączeniu z hotelami i halą Ergo Arena czynią Sopot wyjątkowym miejscem w skali całego kraju – przekonuje Magdalena Czarzyńska-Jachim, rzecznik prezydenta Sopotu. - To przecież nie przypadek, że Sopot będzie jednym z najważniejszych miast podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

Modernistyczna Gdynia

Gdynia stara się skupić głównie na sezonie i wykorzystać naturalne atuty miasta takie jak morze i żeglarstwo. Dlatego działania miasta koncentrują się głównie na sezonie wakacyjnym i próbach przedłużenia go o maj i wrzesień. W tym celu ma posłużyć między innymi zlot żaglowców organizowany właśnie we wrześniu. A co Gdynia ma do zaoferowania późną jesienią, zimą i wczesną wiosną?

- Wierzymy, że sezon może przedłużyć promocja gdyńskiego modernizmu. To nasza perełka, którą chcemy mocno promować, a trasą modernistycznych budynków można wyruszyć przecież przez cały rok – tłumaczy Agnieszka Krasińska z UM Gdynia. - Do tego nasze standardowe usługi są dostępne niemal przez cały rok. Dlatego do zwiedzania ORP Błyskawicy, Daru Pomorza i akwarium zapraszamy cały czas.

Agnieszka Krasińska przekonuje też do wizyty w Gdyni poza sezonem nie tylko miłośników architektury. Akwarium, ORP Błyskawica i Dar Pomorza są przecież otwarte dla zwiedzających niemal przez cały rok. Poza tym całe Trójmiasto ma coś, czego góry mogą tylko pozazdrościć

- Obojętnie jaka to pora roku jodu w powietrzu u nas nie brakuje. Zresztą jesienny, albo zimowy spacer brzegiem morza dla osób ceniących sobie przede wszystkim spokój może być bardziej atrakcyjny zimą niż latem - uważa Krasińska.

Czy waszym zdaniem Gdańsk, Gdynia i Sopot dobrze wykorzystują swoje atuty zimą? Które z trzech miast radzi sobie pod tym względem najlepiej?

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto