Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cztery dekady arcybiskupa Głódzia w Gdańsku

Tomasz Słomczyński
Uroczysta msza z okazji 40-lecia kapłaństwa abp. Sławoja Leszka Głódzia odprawiona została w katedrze oliwskiej. Były też życzenia, prezenty i wspomnienia.
Uroczysta msza z okazji 40-lecia kapłaństwa abp. Sławoja Leszka Głódzia odprawiona została w katedrze oliwskiej. Były też życzenia, prezenty i wspomnienia.
Jubileusz arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1970 r.

Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź kapłanem jest już 40 lat. Właśnie z okazji tego jubileuszu w niedzielne przedpołudnie w katedrze oliwskiej odprawiona został uroczysta msza święta.

- Mam nadzieję, że mnie przyjęliście, zaakceptowaliście, może nawet polubiliście... Nauczyłem się wiele. Rozpoznałem ducha tej ziemi - mówił arcybiskup o swojej dwuletniej posłudze na Pomorzu.

Wcześniej jednak przywitał znamienitych gości, między innymi ministra Macieja Łopińskiego, przewodniczącego NSZZ Solidarność Janusza Śniadka, prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wojewodę Romana Zaborowskiego, rektorów trójmiejskich uczelni, oficerów Wojska Polskiego. Wśród gości spoza Pomorza byli m.in. samorządowcy z Moniek na Podlasiu (rodzinnych stron abp. Głódzia).
Homilię wygłosił abp senior Tadeusz Gocłowski.

- Wasza służba odbywa się w trudnej rzeczywistości ziemskiej - abp Tadeusz Gocłowski przywoływał słowa Ewangelii mówiąc o kapłaństwie - "A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie abyście się wzajemnie nie zjedli"... Jak bardzo wymowne jest to ostrzeżenie do każdego czasu, również do naszego. Zwłaszcza w tym tygodniu.

Kilkukrotnie w katedrze powtarzano datę 14 czerwca 1970r. Wtedy to Sławoj Leszek Głódź przyjął święcenia kapłańskie.

Arcybiskup wspominał lata swojej młodości: - Naszemu pokoleniu, które na świat przychodziło kiedy wojna się kończyła, przyszło wzrastać wraz z PRL. I młodzieńczy idealizm, nonkonformizm odezwał się w latach szkolnych.

I właśnie z powodu ideałów przed maturą spędził 90 dni w komunistycznym areszcie.
- Tak, to prawda, była niepodległościowa organizacja Białe Orły w maturalnej klasie. Kilkumetrowy biały orzeł zwieńczony koroną z sierpem pod szyją i młotem na głowie i napisem "Orle tam twoja zguba" zawisł w centrum miasta w Sobótce. No i za to trzeba było 90 dni odsiedzieć w pojedynczej celi - wspominał arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

Jubilat otrzymał prezenty, m.in. od NSZZ Solidarność, od Kaszubów, od dzieci z jednej z katolickich szkół. Wśród podarków była m.in. szabla z 1894 r., kosz wędlin i ogromny bochen chleba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto