W narodowym referendum gdynianie okazali się euroentuzjastami. Uprawnionych do głosowania było 202 tys. osób. Udział w referendum wzięło 70 proc. z nich, z czego "nie" powiedziało 15,5 proc. Głosów nieważnych oddało 678 mieszkańców. Pozostali byli "za". Jak głosowaliby dziś? Czy są zadowoleni ze swoich wyborów dokonanych osiem lat temu?
- Wtedy jeszcze nie miałam prawa głosu, nie wiem, jak bym zadecydowała - mówi Martyna Hermann, studentka z Gdyni. - Mimo że jesteśmy w Unii, to bardziej czuję się gdynianką niż obywatelką Europy. Ale myślę, że rozbudowa Gdyni w ostatnich latach to właśnie efekt unijnych dotacji.
Faktycznie tylko w ciągu ostatnich pięciu lat Gdynia otrzymała blisko 370 mln złotych. Czy gdynianie widzą te pieniądze w swoim mieście? Co ich zdaniem dzięki nim powstało?
Szukamy najbardziej niebezpiecznych przejść dla pieszych
- Na pewno Pomorski Park Naukowo-Technologiczny - mówi Tomasz Przybyszewski, sprzedawca. - Wiem, bo codziennie koło niego przejeżdżam do pracy. Również węzeł Wzgórze Świętego Maksymiliana i może gdyńska marina? Wygląda europejsko - zastanawia się Przybyszewski. Jednak ostatni z wytypowanych obiektów nie był dotowany.
- Marina powstała z pieniędzy gdyńskiego magistratu i Urzędu Morskiego - tłumaczy Krzysztof Szałucki, gdyński skarbnik. Gdynianie wśród tego, co mamy dobrego w mieście dzięki Unii Europejskiej, najczęściej wskazywali drogi.
- Bez dotacji z Europy najprawdopodobniej dziś miasto by tak nie wyglądało, bez takich inwestycji jak Janka Wiśniewskiego, estakada Kwiatkowskiego, czy węzeł Maksymiliana nie tyle jeździlibyśmy w korkach, co utknęlibyśmy w nich na dobre - mówi pan Mirosław.
- Mnie z kolei, choć nie wiem, czy to takie bardzo ważne dla rozwoju miasta, bardzo podoba się, iż w Orłowie jest nadal przystań rybacka, gdzie można kupić świeżą rybę prosto z kutra - dodaje Marian Babicz z Redłowa.
- Ale o to właśnie moim zdaniem chodzi w tej całej Unii Europejskiej. Żeby zachowywać to, co dany region ma najlepszego. To prawda, że ogólnie naszym rybakom Unia raczej się nie przysłużyła i wielu ich nie zostało, ale zachowanie tradycji miejscowej to niewątpliwy plus. Bo nie wiem, czy bez remontu przystani miasto zdecydowałoby się ją zostawić w tak reprezentacyjnym miejscu.
Mieszkańcom podobają się też trolejbusy.
Co trenerzy powiedzieli przed derbami Trójmiasta?
- Z transportu publicznego korzysta chyba każdy, również właściciele samochodów - mówi Małgorzata Chojnacka z Grabówka. - Miasto ma dobre połączenia komunikacyjne, można z jednego końca Gdyni dojechać na drugi. To, że trolejbusy są nowoczesne, bardzo wpływa na komfort jazdy. Szkoda tylko, że nie ma dźwiękowych informacji po angielsku. Myślę, że to mogłoby być duże udogodnienie dla odwiedzających miasto turystów.
Na ten rok Gdynia ma zaplanowane ponad 71 mln 544 tys. zł dofinansowania z Unii Europejskiej.
To prawie dwukrotnie większa kwota niż w ubiegłym roku. Najwięcej środków to zwrot kosztów projektu "Pomorski Park Naukowo-Technologiczny - Rozbudowa etap 3 i 4". Na ten projekt Gdynia otrzyma w tym roku prawie 50 mln zł. Do tego dochodzi dofinansowanie projektu współpracy PPNT, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Rok jest obiecujący również dla rowerzystów, ponieważ ponad 7,5 mln zł to ścieżki dla nich.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
