Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co było przyczyną osunięcia ziemi na Kamiennej Górze? Wyniki śledztwa!

Piotr Kallalas
Poznaliśmy wyniki śledztwa w sprawie słynnego już osuwiska na Kamiennej Górze. Prokuratura nie obciążyła za błędy konkretnych osób.

Ewakuacja mieszkańców, wielomiesięczne zamknięcie ruchu drogowego i strach przed kolejnymi osuwiskami. Niespełna rok temu doszło do wielkiego obsunięcia się skarpy i zniszczenia ulicy Sienkiewicza. Do zdarzenia doszło po kilkudniowych intensywnych opadach.

Kontrowersyjne osunięcie

Po tym wydarzeniu mieszkańcy zwracali uwagę, że winę ma ponosić miasto, a także nadzór budowlany. Pojawiło się wiele spekulacji o możliwych nieprawidłowościach przy budowie sąsiedniej posiadłości. Jak się okazuje prokuratura nie dopatrzyła się zaniedbań i jest zdania, że na katastrofę złożyło się kilka czynników, jednak nie ma mowy o czyjejś winie.

-Postępowanie prokuratorskie było prowadzone od 2017 roku. Całość zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, iż osuwisko powstało w wyniku zaistnienia niezależnych zdarzeń rozciągniętych w czasie. Jak ustalili biegli, przyczyny były cztery, a żadna z nich bez wystąpienia pozostałych, nie spowodowałaby osunięcia się ziemi. Jako przyczyny zdarzenia wskazują oni: łączne wystąpienie wielu zdarzeń, w tym silnych opadów atmosferycznych, które miały miejsce od 20 do 23 lutego. Zdaniem prokuratury “niemożliwym jest przypisanie jakiejkolwiek osobie winy, za przedmiotowe zdarzenie.” - powiedziała Agata Grzegorczyk, rzecznik Urzędu Miasta.

Gdańska prokuratura w swoim oświadczeniu wśród przyczyn wymienia intensywne opady deszczu. Ukształtowanie terenu Kamiennej Góry sprawia, że jest ona bardzo podatna na niszczenie. Nie zmienia to faktu, że na potrzebę zabezpieczenia zboczy mieszkańcy zwracają uwagę już od wielu. W tym konkretnym przypadku prokuratura nie wskazała winnych.

-Prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości ani w działaniach Miejskiego Konserwatora Zabytków i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gdyni, ani w działaniach Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego - były one zgodne z uprawnieniami i nie stanowiły niedopełnienia obowiązków. Prokurator uznał również, zgodnie z opinią biegłego, iż nie można w jednoznaczny sposób stwierdzić, iż pęknięcia w trzech budynkach przy ul. Kasprowicza powstały w związku z prowadzeniem robót budowlanych na pobliskiej działce - powiedziała Agata Grzegorczyk.

Orzeczenie prokuratury nie jest prawomocne, dlatego prawdopodobnie czeka nas ciąg dalszy tej historii.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto