Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Celnicy idą do sądu i chcą przywrócenia przywilejów. Także w Gdyni

Szymon Szadurski
Celnicy, którym odebrano prawo noszenia mundurów, procesują się z KAS.
Celnicy, którym odebrano prawo noszenia mundurów, procesują się z KAS. Archiwum/ T. Bołt
Funkcjonariusze są rozgoryczeni i mówią wprost: odarto nas z godności. Do sądów trafiły pierwsze pozwy o przywrócenie do pełnej służby niezadowolonych celników, w tym funkcjonariuszy z Gdyni, którzy nie zgadzają się na zabranie im przywilejów, przysługujących służbom mundurowym oraz wcielenie, jak to nazywają, siłą, do Krajowej Administracji Skarbowej.

O tym gorącym konflikcie pisaliśmy na początku roku. Około pięciu tysięcy funkcjonariuszy służby celnej w całej Polsce, w tym kilkudziesięciu z Gdyni, w marcu straciło prawo do noszenia munduru i stali się oni urzędnikami nowo utworzonej, Krajowej Administracji Skarbowej. Decyzje w tej sprawie, podjęte przez władze ministerstwa finansów, spotkały się z wielkim wzburzeniem pracowników gdyńskiej Izby Celnej.

Funkcjonariusze są rozgoryczeni i mówią wprost: odarto nas z godności.

- To nie do pomyślenia, żeby po ponad dwudziestu latach zabierano mi mundur oraz stopień oficerski - żali się gdyński celnik, pragnący zachować anonimowość. - Pracowałem na nie całą karierę. Czuję się, jakby ktoś mi napluł w twarz. Przez lata jako celnicy wypracowujemy znaczną część budżetu państwa, a teraz okazało się, że nikt nas za to nie szanuje.

Rozbierają celników z mundurów. Oficerowie siłą wcieleni do KAS.

Niekorzystne i bolesne z punktu widzenia celników decyzje podjęło kierownictwo ministerstwa finansów. Na nic zdały się prośby i apele, kierowane przez przedstawicieli związków zawodowych Izb Celnych. Szef Służby Celnej Marian Banaś tłumaczył podczas kolejnych spotkań i konferencji, że utworzenie KAS i wcielenie do nowego tworu celników to konieczność. Zabieg taki ma uszczelnić system poboru podatków i usprawnić kulejącą dotychczas zdaniem ministerstwa współpracę między Izbami Celnymi i skarbowymi .

Oliwy do ognia dolał w ostatnich tygodniach fakt, że z pracy zwolniono liderów związków zawodowych celników, którzy wstawili się za pracownikami. Także i ta sprawa zakończy się w sądzie.

- Stało się to z naruszeniem prawa, bowiem jako osoby, reprezentujące załogę, jesteśmy ustawowo chronieni przed tego typu szykanami ze strony pracodawcy - mówi Sławomir Siwy, szef związków zawodowych celników, jedna z osób, która otrzymała wypowiedzenie.

Dodaje on, że wielu funkcjonariuszy, którym odebrano przywileje mundurowe, jest załamanych psychicznie.

- Mamy właśnie do czynienia z pierwszym przypadkiem w historii w cywilizowanych państwach po upadku komuny, kiedy funkcjonariusze takiej służby poddani zostali procedurze przymusowego rozmundurowywania - nadmienia Sławomir Siwy. - Część z nich kontynuuje rodzinne tradycje. Mundur nosili od pokoleń. Byli już funkcjonariusze nie radzą sobie z tą sytuacją.

Opisywanym przez nas tematem zainteresowali się już parlamentarzyści. Zapytali oni wprost Mariana Banasia, z czego wynikają gwałtowne protesty celników.

- Z uwagi na to, że reforma dotyczy ponad 60 tysięcy pracowników i funkcjonariuszy, nie można wykluczyć, że przy tak ogromnej skali tego przedsięwzięcia mogły wystąpić sytuacje budzące niezadowolenie - odpisał szef Służby Celnej na skierowaną do niego interpelację poselską.

Kontrabanda w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Celnicy odkryli leśny magazyn papierosów WIDEO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto