Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Obywatelski w Gdańsku. Po „dogłosowaniu” trzeba odbudować zaufanie gdańszczan

Jacek Wierciński
„Dogłosowanie” prawie nie zmieniło listy projektów do realizacji w 2018 roku. Teraz wyzwaniem jest próba odbudowy zaufania gdańszczan w następnej edycji.

Niespełna 4,4 tys. z ponad 15 tys. gdańszczan uprawnionych do oddania dodatkowych głosów na pomysły zgłoszone w Budżecie Obywatelskim 2018 rzeczywiście wzięło udział w „dogłosowaniu”. Zdecydowali o realizacji zaledwie kilku projektów dzielnicowych i jednego ogólnomiejskiego, a potężna większość z kwoty dwóch milionów zł, którą prezydent obiecał „dosypać” do tegorocznej puli zostanie odłożona na przyszłoroczne rekordowe obywatelskie wydatki. Jednak, według wielu opinii, po skandalu związanym ze znikaniem głosów i dyskusyjnej strategii wyjścia z impasu nawet 19,8 mln zł może nie przekonać gdańszczan do BO 2019.

- Z mojej perspektywy uważam, że wybraliśmy najlepsze możliwe rozwiązanie po to, żeby dojść do sprawiedliwego wyniku głosowania - przekonywała Aleksandra Dulkiewicz wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej pytana przez „Dziennik Bałtycki” o ocenę „dogłosowania”. Dodała również, że frekwencja na poziomie 29 procent „nie jest złym wynikiem”, a najgłośniejsze są bardzo nieliczne grupy, podczas gdy najważniejsze są głosy aktywistów i obywateli na Przeróbce, Krakowcu i Kokoszkach.

Budżet Obywatelski 2018 w Gdańsku. Działacze apelują do prezydenta o "usunięcie naruszeń prawa"

Ci „najgłośniejsi” to działacze inicjatywy Rowerowa Metropolia, którzy najpierw ujawnili, że we wrześniowym głosowaniu „zniknęło” co najmniej 15 tysięcy głosów, a później jako niedemokratyczne krytykowali ogłoszone przez urzędników tzw. dogłosowanie. Dodatkowe wybory projektów przeprowadzone jedynie wśród kilkunastu tysięcy mieszkańców (których głosy zostały dodane do tych zaliczonych wcześniej) na listę do realizacji dopisały tylko projekty z Osowej i Chełmu oraz projekt ogólnomiejski.

- Zmian nie ma dużo - mówi Sylwia Betlej, która w magistracie odpowiadała za „dogłosowanie” w ramach Budżetu Obywatelskiego. Jak wskazała realizacji, prócz wybranych wcześniej projektów, doczekają się: ławki i kosze na ul. Augustowskiej na Chełmie, a - dzięki dodatkowym środkom z listy nie spadną - treningi pod chmurką i aktywne spacery z wózkami przy zbiorniku retencyjnym na Madalińskiego w tej samej dzielnicy. Drugą dzielnicą, która „zyska” na dogrywce, jest Osowa - dodatkowo zostaną zrealizowane tam deptak i oświetlenie przejścia dla pieszych przy szkole i przedszkolu na Nowym Świecie (a dzięki dodatkowym środkom z listy nie „spadnie” rowerowy plac manewrowy i aktywne spacery z wózkami przy ul. Chirona). Ponadto wykonania doczeka się jeden projekt ogólnomiejski pt. „Bezpieczny Gdańsk”, dotyczący szkoleń z technik ratowania życia.

Łącznie w ramach Budżetu Obywatelskiego 2018 w mieście zrealizowanych ma zostać 101 projektów dzielnicowych i 5 ogólnomiejskich.

Co ciekawe na realizację dodatkowych projektów wydane zostanie zaledwie ok. 180 tys. zł. Pozostałe pieniądze z zapowiadanej przez prezydenta kwoty 2 mln zł, która miała zostać „dosypana” w tym roku będą dołożone do Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku 2019. Tym samym pula do rozdysponowania będzie wówczas wynosiła 19,8 mln zł. Jak wyjaśnili urzędnicy wynika to z faktu, że dodatkowe pieniądze miały posłużyć jedynie zabezpieczeniu realizacji tych projektów, które po wrześniowym głosowaniu ogłoszone zostały jako zwycięskie. Teraz mogły zaś paść ofiarą „dogłosowania”, jeśli spadłyby na niższe miejsce na liście ze względu na poparcie udzielone innym pomysłom.

Budżet Obywatelski 2018 - wyniki po "dogłosowaniu":

„Dogłosowanie” to próba uprzątnięcia bałaganu, jaki powstał po skandalu ze „znikaniem głosów” ujawnionym przez działaczy inicjatywy Rowerowa Metropolia w październiku. Ostatecznie okazało się, że system mógł niewłaściwie zliczyć głosy wybierane przez co najmniej 15 tysięcy osób. Po spotkaniu z mieszkańcami prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zdecydował się uwzględnić zafałszowany wynik, a tym osobom, których głosy mogły nie zostać właściwie policzone, umożliwić ponowne ich oddanie w styczniu.

- Głosowanie w dogłosowaniu to forma nieznana w demokracji i prawie, która nie spełnia zasady równości siły głosów i równości szans projektów. Będzie to jawna manipulacja budżetem obywatelskim, łamiąca podstawy demokratycznego głosowania - przekonywał Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii, która powołując się na szereg przepisów przekonuje, że dogłosowanie jest niezgodne z przepisami prawa.

Kto ma rację w sporze, nie wiadomo. Jednak urzędnicze stanowisko jest o tyle silnie umocowane, że głosowanie w Budżecie Obywatelskim określane jest prawnie jako forma „konsultacji społecznych”, które z zasady „mają charakter opiniodawczy”, czyli mogą, ale nie muszą być uwzględnione w podejmowaniu decyzji.

Niezależnie od wyników śledztwa prowadzonego w sprawie zafałszowań przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz i tego jak ostatecznie skończy się konflikt władz miasta z aktywistami faktem jest kryzys zaufania wobec gdańskiego Budżetu Obywatelskiego.

- Z mojej perspektywy uważam, że wybraliśmy najlepsze możliwe rozwiązanie po to, żeby dojść do sprawiedliwego wyniku głosowania - przekonywała wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poproszona przez „Dziennik Bałtycki” o ocenę dogłosowania. Stwierdziła również, że frekwencja na poziomie „29 procent nie jest złym wynikiem” zwłaszcza w kontekście faktu, że „nasza obywatelskość jest na początku drogi”.

Zastrzegła jednak, że formuła głosowania nad 19,8 miliona złotych z puli na 2019 rok musi dopiero zostać opracowana w transparentny i jasny sposób. Podobnie wyglądać mają prace nad samym informatycznym systemem zliczania głosów, który miał zawieść we wrześniowym głosowaniu. Nowy powstać ma w oparciu o cykl otwartych spotkań, do udziału w których zaproszeni zostaną między innymi z przedstawiciele branży IT.

ZOBACZ FILM: NASZ REPORTER SPRAWDZA SWOJE GŁOSY:

Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]

Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji

Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania

Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu

Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto