Prace nad dwoma pierwszymi z wymienionych projektów są opóźnione i już na pewno nie uda się ich zakończyć w tym roku.
Radni Gdyni zdjęli z tegorocznego budżetu inwestycyjnego część projektów
- Z wykonawcami inwestycji zawarte zostały aneksy - mówi prof. Krzysztof Szałucki, skarbnik Gdyni.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy pod koniec roku z budżetu miasta ściągane są poważne kwoty na inwestycje. Skarbnik miasta poinformował też radnych, że z kolejnych środków zrezygnować trzeba będzie prawdopodobnie także w październiku. Obiecał jednocześnie, iż wszystkie, zaplanowane inwestycje, zostaną w przyszłym roku dokończone. Mimo tego zmiany budżetowe nie podobają się opozycyjnym radnym Gdyni. Władze miasta skrytykowali zarówno przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości.
- Serce się kraja, zmniejszamy wydatki, głównie na inwestycje, aż o 55 mln zł - powiedział Tadeusz Szemiot (PO). - Jest to jedna czwarta całego, tegorocznego budżetu na ten cel. Gmina nie potrafi też zastąpić tych ubytków innymi wydatkami inwestycyjnymi. Jest to przygnębiające.
Wiceprezydent Gdyni Marek Stępa przypomniał jednak, iż nie ma możliwości przeniesienia środków finansowych z projektów Tristara, Parku Konstruktorów i programu ochrony wód Zatoki Gdańskiej na inne cele. - Są to prace, dotowane z unijnych funduszy – mówi Marek Stępa.
W Gdyni będą wyższe podatki od nieruchomości
- Musimy trzymać te środki w gotowości, aby po zakończeniu inwestycji rozliczyć się z wykonawcami.
Marek Stępa dodał, iż Tristar jest pomysłem pionierskim, jakiego w Polsce nikt wcześniej jeszcze nie realizował. - Stąd właśnie wykonawca natrafił na kłopoty – mówi wiceprezydent Gdyni. - Nie ma się nawet kogo zapytać, jak pewne kwestie rozwiązać. Dlatego nastąpiło opóźnienie.
Część zdejmowanych z budżetu środków przeznaczona zostanie jednak na cele nieinwestycyjne. Zmniejszy się deficyt miasta, kolejną transzę wsparcia dostaną też kluby sportowe. W zeszłym miesiącu była to kwota 1,5 mln zł, w tym miesiącu 2,2 mln zł. Decyzję taką podjęto przede wszystkim w związku z kłopotami finansowymi właściciela Arki Gdynia. Gdyby nie pomoc miasta, działacze mieliby poważne problemy z wywiązaniem się z kontraktów wobec piłkarzy. Pomoc otrzymają też m.in. koszykarze Asseco i koszykarki Basketball Investments. Kluby te straciły głównych sponsorów, a ich działacze nie znaleźli jak na razie firm, które przejęłyby puste miejsca reklamowe na koszulkach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?