Budowa węzła Karwiny. PKP PLK: "Gdynia nie respektuje ustaleń ważnych dla mieszkańców"

Jak słyszymy, dla PKP PLK wciąż wiążące są ustalenia z 2017 roku, kiedy Miasto Gdynia zobowiązało się do przebudowania wiaduktu drogowego, a PLK do wybudowania muru oporowego wzdłuż ulicy Strzelców. Według PKP PLK do dalszego rozwoju transportu kolejowego niezbędne jest docelowe wybudowanie 3 toru na całym odcinku linii na zasadach ustalonych z Miastem Gdynia w 2017 roku.

– PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. poważnie potraktowały ustalenia z Miastem Gdynia, sprzyjające rozwojowi komunikacji oraz transportu kolejowego w Gdyni. Niestety ze strony Władz Miasta brak jest zrozumienia i respektowania ustaleń ważnych dla mieszkańców i rozwoju sprawnego i ekologicznego transportu kolejowego – mówi Ireneusz Merchel, prezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

Przypomnijmy, że PLK spełniła już swoją cześć umowy i ujęła mur oporowy w swoim projekcie. Koszt jego budowy to kilkadziesiąt milionów złotych - porównywalny z budową nowego wiaduktu drogowego. Jak podkreślają przedstawiciele PKP PLK wycofanie się Miasta Gdynia z przebudowy wiaduktów drogowych uniemożliwia budowę trzeciego toru na wysokości Gdynia Karwiny. Na odcinku pozostaną dwa tory, co według PLK, wpłynie negatywnie na przepustowość linii kolejowej nr 201, a w przypadku planowanego wzrostu przewozów towarowych ruch pasażerski będzie ograniczany.

- Obecnie prowadzony przez PLK projekt ma za zadanie stworzenie sprawnej obsługi kolejowej do i z portów w Gdańsku i Gdyni. Ustalenia z 2017 r. zapewniały optymalny rozwój przewozów pasażerskich i towarowych - słyszymy od przedstawicieli PKP PLK.

Co więcej, według PLK, wycofanie się Miasta Gdynia z ustaleń w sprawie Węzła Karwiny, istotnie wpływa na opóźnienie prac na projekcie PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Spółka PLK nie może dokończyć projektów, a to oddala termin przetargu i realizację robót.

Węzeł Karwiny nadal bez środków unijnych

Jednak jak mówił niedawno w rozmowie z nami Marcin Twardokus z referatu informacji Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, instytucja zarządzająca Regionalnym Programem Operacyjnym Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020 nie podpisała dotychczas z miastem Gdynia aneksu do umowy o dofinansowanie przebudowy węzła Karwiny.

– Jednocześnie informujemy, że marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zaapelował do władz Gdyni i PKP PLK, by zawarły porozumienie dotyczące realizacji obu inwestycji – dodaje Marcin Twardokus. – Pragniemy także podkreślić, że realizacja obu projektów: budowy węzła Karwiny i linii kolejowej 201 jest monitorowana przez Komisję Europejską.

Miasto ogłasza podpisanie umowy, węzeł Karwiny gotowy za dwa lata

Na zarzuty PKP PLK gdyński samorząd odpowiadał już w przeszłości wielokrotnie.

- Nieprawdziwa jest teza, że działania Miasta zamykają kolejom drogę do realizacji ważnego projektu. PKP PLK mogą go realizować samodzielnie, a nawet nadal wraz z miastem, jednakże pod warunkiem przekazania nam pełnej dokumentacji projektowej oraz środków na realizację. (...) To próba przerzucenia przez państwową spółkę (PKP PLK) na miasto odpowiedzialności za zadanie, które powinna wykonać ta spółka - mówił w lutym Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.

Zakres prac przy budowie wartego ponad 100 mln zł węzła Karwiny obejmuje m.in.:

• nowy układ drogowy dla fragmentów ulic Wielkopolskiej, Sopockiej i Strzelców,
• nowy parking typu park&ride w sąsiedztwie stacji PKM Gdynia Karwiny,
• infrastrukturę dla autobusów i trolejbusów,
• buspasy,
• nowe chodniki,
• drogi rowerowe.

– Już wkrótce ruszą prace związane z budową węzła Karwiny, dzięki czemu uda się zamknąć całe zadanie zgodnie z wcześniej przyjętym przez nas harmonogramem. To jeden z najważniejszych projektów infrastrukturalnych, które realizujemy w ostatnich latach w Gdyni. Mieszkańcom Karwin i sąsiednich dzielnic będzie zdecydowanie łatwiej łączyć różne formy transportu, z naciskiem przede wszystkim na komunikację zbiorową – mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

Inwestycja będzie objęta pięcioletnią gwarancją wykonawcy. Ponad połowa z kwoty przeszło stu milionów złotych, potrzebnych na realizację węzła Karwiny, pochodzić miała z unijnego dofinansowania.