Budowa nowoczesnej, wartej około 160 mln zł Mariny przy nabrzeżu Beniowskiego, już na samym początku jest opóźniona. Wyburzanie obecnych, niezbyt reprezentacyjnych obiektów, które się znajdują w miejscu przeznaczonym pod nową Marinę, według zapowiedzi miało się rozpocząć na przełomie stycznia i lutego. Wiadomo, że tego terminu nie udało się dotrzymać. Kolejny to maj, ale też nie jest przesądzone, czy buldożery wówczas się w Marinie pojawią.
Nowa marina w Gdyni.WIZUALIZACJE
- Cóż, wszystko wynikło z tego, iż pojawiły się pewne komplikacje - mówi Maciej Kurylczyk, prezes spółki Nowa Marina Gdynia. - Przede wszystkim obiekt musieliśmy przeprojektować. Pojawiła się konieczność podniesienia go o niespełna 1,5 metra, tak aby zmieścić systemy instalacji wentylacyjnej i klimatyzacyjnej. To wymagało zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, do czego w grudniu udało się doprowadzić. Dzięki temu złożyliśmy już wniosek o pozwolenie na budowę.
Tyle tylko że konieczność zmian w planie zagospodarowania nie jest jedynym problemem. Spółka nadal nie ma zapewnionego finansowania inwestycji.
- Wciąż prowadzimy negocjacje z bankami. Aby wszystko dopiąć na ostatni guzik, potrzebujemy pozwolenia na budowę. A to, mam nadzieję, otrzymamy w kwietniu - wyjaśnia prezes Nowej Mariny Gdynia.
W miejscu dotychczasowych budynków Mariny powstać ma wielofunkcyjne centrum hotelowo-biurowe z infrastrukturą usługową, wraz ze zintegrowaną bazą dla ośrodków żeglarskich. Łączna powierzchnia zabudowy przekroczy 9 tys. m kw. Znajdą się tam hotel z blisko 200 apartamentami, części handlowo-usługowa oraz biurowa, a także 5,5 tys. m kw. powierzchni przeznaczonej dla gdyńskich klubów żeglarskich oraz dla ZHP.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?