Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bojowe nastawienie Trefla przed meczem z Asseco Prokomem

Piotr Wiśniewski
P. Świderski
Niedzielne spotkanie Trefl Sopot - Asseco Prokom Gdynia już od kilku dni budzi wielkie emocje wśród wybrzeżowych fanów koszykówki. Ostatnie mecze pomiędzy obiema drużynami pokazały, iż w takich pojedynkach na brak emocji nie można narzekać. Nie inaczej powinno być i tym razem. Gospodarze meczu przed pojedynkiem z mistrzem Polski są w bojowych nastrojach. Podczas środowego treningu grupa osób z Klubu Kibica mobilizowała zawodników i obiecała żywiołowy doping podczas niedzielnego meczu.

Mecz ten będzie szczególnym pojedynkiem dla Adam Waczyńskiego. Zawodnik, który w poprzednim sezonie grał w Poznaniu w barwach Basketu liczy na wsparcie fanów i zwycięstwo swojej drużyny. - Dla mnie będzie to szczególny występ. W zeszłym sezonie reprezentowałem Basket Poznań, do którego trafiłem z Wałbrzycha. Zawsze staram się udowodnić nowym pracodawcom, że zasługuję na szansę i potrafię grać dobrą koszykówkę. Na pewno czekają nas wielkie emocje związane z tym pojedynkiem. Chciałbym powtórzyć swój udany występ przeciwko Asseco sprzed roku. Oczywiście liczę na zwycięstwo Trefla - mówi Waczyński.

Grający na pozycji rzucającego obrońcy zawodnik twierdzi, iż kibice będę ich szóstym zawodnikiem. - Obecność dużej liczby kibiców na pewno nam pomoże. Zresztą już cała otoczka wokół tego spotkania budzi ogromne emocje. Świetnie czujemy się w Ergo Arenie, gdzie panuje bardzo dobra atmosfera. Publiczność będzie naszym szóstym zawodnikiem - dodaje.

Mecze nazywane derbami, a przy okazji pojedynek z mistrzami Polski to nie lada zadanie dla sztabu trenerskiego. Oni muszą zadbać o odpowiednie przygotowanie zawodników, opracować warianty gry i rozgryźć słabe punkty przeciwnika. Karlis Muiznieks na pewno komfortu przy wyborze taktyki nie ma. Wszak Prokom z ligi i ten z europejskich parkietów to dwa różne światy. Nie chodzi tutaj bynajmniej o wyniki, ale o skład personalny. Trener Pacesas musi bowiem oszczędzać siły swoich podopiecznych, gdyż tych czeka rywalizacja na trzech frontach: Euroliga, Liga VTB i Tauron Bakset Liga. W tych ostatnich na parkiecie pojawia się zazwyczaj "drugi garnitur" mistrzów Polski. - Oczywiście przygotowujemy odpowiednią taktykę pod rywala, ale ciężko jest wypracować odpowiedni system, gdyż tak naprawdę nie wiem, w jakim składzie zagrają mistrzowie Polski. Ich ostatnie mecze pokazują, że w lidze polskiej sięgają po rezerwy. Maja szeroki skład i w zależności od rozgrywek posyłają do boju innych zawodników. Inny zawodnicy grają w Eurolidze i Lidze VTB, a jeszcze inni w Tauron Basket Lidze - zauważa opiekun sopockiego Trefla, zaznaczając przy tym wyraźnie, iż obok takiego meczu nie można przejść obojętnie. - Na pewno obok takiego meczu nie możemy przejść obojętnie. Jest to dla nas niezwykle prestiżowy pojedynek. Mam nadzieję, że pokażemy dobry basket - nie kryje Muiznieks.

A jak na chwilę obecną przedstawia się sytuacja kadrowa i jakie panują nastroje w zespole? - Wszyscy moi podopieczni palą się do gry, ale problemy nas nie opuszczają. Do meczu wszyscy jednak powinni być gotowi.

Trener Trefla nie omieszkał także odnieść się do fanów, na których wsparcie liczy. - Nasi fani wiele nam dają. Zawsze nas głośno wspierają. Tworzą bardzo dobrą atmosferę w hali. Dzięki ich wsparciu dużo lepiej nam się gra. - punetuje Muiznieks.

Zobacz fragmenty przedderbowego treningu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto