- Nikogo siłą wyrzucać nie będziemy, ale też nie zamierzamy w jakikolwiek sposób inwestować na tym terenie - mówią o sytuacji osiedla na terenie dawnych ogródków działkowych przy al. Zwycięstwa władze Gdyni.
Ciągnąca się już od dekady sprawa dotyczy przyszłości terenu pomiędzy torami a al. Zwycięstwa od Pomorskiego Parku Naukowo - Technologicznego w stronę centrum Gdyni, na którym znajduje się ok. 140 domów. Niezwykle atrakcyjny i rozległy grunt ten w latach 90. ub.w. stał się własnością gminy, a jego mieszkańcy w zdecydowanej większości korzystają z niego bez umowy.
Czytaj: Zwycięstwo gdynian z alei Zwycięstwa
Przed kilkoma tygodniami doszło do kolejnego spotkania reprezentującego tamtejszych mieszkańców Stowarzyszenia „My tu mieszkamy” z władzami Gdyni odnośnie sposobów rozwiązania tej sytuacji.
- Zachęciliśmy na nim przedstawicieli stowarzyszenia do przedyskutowania w gronie mieszkańców kwestii dalszego funkcjonowania osiedla. Wówczas okaże się, na ile są oni gotowi do podjęcia z nami dialogu odnośnie przyszłości - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Gdyni.- Ich opinia i to, czego oczekują, jest dla nas ważne. Gdy określą swoje stanowisko, do rozmów wrócimy - dodaje Tomasz Banel, podkreślając jednocześnie, że miasto nikogo siłą z tego terenu usuwać nie zamierza. Naczelnik dodał też jednak, że grunty są predysponowane pod funkcję użytkową, podobną jak sąsiadujący Pomorski Park Naukowo-Technologiczny.
Spotkanie przedstawicieli Stowarzyszenia „My tu mieszkamy” z mieszkańcami dawnych ogródków działkowych odbyło się w tym tygodniu i miało dość burzliwy przebieg. Część osób wyraziło wolę rozwiązania problemu, niektórzy jednak stali na stanowisku, że miasto powinno zainwestować w budowę dróg i kanalizacji na tym terenie. Jednak takiego rozwiązania władze - między innymi na samowolę budowlaną i gęstość zabudowy oraz ze względów prawnych - nie bierze pod uwagę.
- Miasto jest gotowe do podjęcia rozmów z nami i powinniśmy to docenić. Zwłaszcza, że fakty są takie, iż jest to teren gminy - mówi Leszek Stodolski ze Stowarzyszenia. - Miasto chce jednak wiedzieć, jakie jest w tej sprawie stanowisko większości. Dlatego też w najbliższym czasie przeprowadzimy ankietę wśród mieszkańców, a jej wyniki przedstawimy miastu - dodaje.
We wspomnianej ankiecie przygotowanej przez Stowarzyszenie „My tu mieszkamy” jest pięć wariantów, między innymi zgoda na przyjęcie w zamian mieszkania komunalnego lub socjalnego, sprzedaż bądź wykup nakładów do nieruchomości mieszkalnej, czy też pozostanie na obecnych warunkach na dotychczasowym gruncie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?