Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baner przy Al. Zwycięstwa zniknął i odsłonił ruderę. Nie będzie nowego

Agata Grzegorczyk
Ksenia Pisera
Zrujnowany budynek w Redłowie przy al. Zwycięstwa znowu straszy. Osłaniający ją przez ostatnie półtora roku baner promocyjny mocno nadwyrężyły szalejące nad Pomorzem wichury, a miasto do końca go zdemontowało. Urzędnicy zapowiadają - nowego nie powiesimy.

Zrujnowany budynek w Redłowie przy al. Zwycięstwa znowu straszy. Osłaniający ją przez ostatnie półtora roku baner promocyjny mocno nadwyrężyły szalejące nad Pomorzem wichury, a miasto do końca go zdemontowało. Urzędnicy zapowiadają - nowego nie powiesimy.

- To by sporo kosztowało, a liczymy, że ten niszczejący budynek wreszcie zniknie z mapy naszego miasta - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni.

- Budynek nie należy do nas, to własność prywatna, ale wiem, że prowadzone są negocjacje z nabywcą i że niebawem mają się zakończyć przeniesieniem własności. Nowy nabywca chce stworzyć tam biurowiec. Nie jest to wprawdzie pierwszy raz, kiedy mówi się, że problem niebawem zniknie i póki co dokumenty potwierdzające przeniesienie własności do urzędu nie wpłynęły, ale prawdopodobieństwo, iż faktycznie sprawa znajdzie finał, jest na tyle duże, że nie warto w kolejny baner inwestować.

Gigantyczny kontenerowiec w Gdyni

Konstrukcja, która byłaby odporna na wichury, kosztowałaby miasto około 75-80 tysięcy zł. Poprzedni baner kosztował 45 tysięcy złotych. Miasto "owinęło" nim ruderę w 2009 roku, by ta nie straszyła turystów, przyjeżdżających do Gdyni na wakacje. Przy okazji baner promował też miasto - była na nim umieszczona ogromna panorama Gdyni i adresy internetowe miasta.

Szef kancelarii premiera ukręcił niewygodne pytanie do Tuska

Historia straszącego w Redłowie budynku sięga jednak o wiele wcześniej niż w 2009 rok, bo aż do końcówki ubiegłego wieku. Gmach przy al. Zwycięstwa 161 wybudowała w latach 90. firma Lammex. Potem razem z ciążącymi na nim długami kupiła go spółka z Sopotu. Ta również popadła w tarapaty, więc gmach dostał się w ręce komornika. Trwały kolejne licytacje, a elegancka budowla z przypominającymi żagiel wykończeniami z nierdzewnej stali i wielkimi niebieskimi witrynami przemieniała się w ruinę. Złodzieje wycięli okna, rozmontowali nowoczesną windę i klimatyzację.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto