Bałtyk Gdynia chce wygrywać każdy mecz. O co powalczą biało-niebiescy?

Przygotowania do rozpoczynającego się na początku sierpnia sezonu rozpoczęli wczoraj na obiektach Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji piłkarze Bałtyku Gdynia. Trener Jerzy Jastrzębowski najpierw rozmawiał z zawodnikami, potem piłkarze wybiegli na boisko. Zespół, który wystąpi w nowej III lidze, został poważnie wzmocniony, ma też ambitne plany.
- Chcemy po ostatnim meczu sezonu być liderem tabeli i uzyskać awans do II ligi - zapowiada trener Jastrzębowski. - Już teraz uważani jesteśmy za faworyta, a w piłkarskim środowisku na Wybrzeżu krążą opinie, że jak na realia III ligi, montujemy dream team.
Bałtyk może realnie myśleć o awansie głównie dlatego, że klub jest stabilny organizacyjnie, a jego kierownictwo dokonało kilku bardzo ciekawych transferów. Najgłośniejszy z nich to namówienie do ponownych występów w Gdyni bramkarza Michała Chamery, wychowanka Bałtyku, mającego za sobą występy nawet w ekstraklasie, w barwach Arki Gdynia. Dużym wzmocnieniem okazać się może też Robert Szudrowicz, napastnik Orląt Reda, który w tym nie najsilniejszym kadrowo zespole, prezentującym defensywny styl gry, w ubiegłym sezonie seryjnie zdobywał bramki, nierzadko niemal w pojedynkę przesądzając o wynikach spotkań. Do Bałtyku przenosi się także Łukasz Wróbel, wyróżniający się defensor Kaszubii Kościerzyna i jego kolega klubowy Mateusz Prinz. Ponadto Rafał Przybyszewski z Cartusii Kartuzy oraz młodzieżowiec Dawid Zybert. Wczoraj szczegóły kontraktu ustalono z kolejnym, znanym na Wybrzeżu piłkarzem, Błażejem Adamusem.
- To na pewno nie koniec wzmocnień, negocjujemy z kolejnymi zawodnikami - mówi Jerzy Jastrzębowski. - Szczególnie zależy nam na zakontraktowaniu jeszcze co najmniej jednego, dobrego napastnika. Tym bardziej, że na testach w Łódzkim Klubie Sportowym przebywa Darek Kudyba, nasz najskuteczniejszy snajper, który w minionym sezonie zdobył 22 bramki. Jego dalsze występy w Bałtyku są więc niepewne. Liczymy też na współpracę z Lechią Gdańsk, chcemy wypożyczać wyróżniających się zawodników z ich zespołu Młodej Ekstraklasy. To dla nas ważne ze względu na zmiany regulaminowe, bo w rozgrywkach III ligi występować będzie musiało na boisku przez pełne 90 minut aż trzech młodzieżowców - kończy Jastrzębowski.