Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Azowmasz Mariupol kolejnym rywalem Asseco Prokomu w Lidze VTB

Piotr Wiśniewski
Przemek Świderski
W 9. kolejce Ligi VTB Asseco Prokomowi przyjdzie się zmierzyć z Azowmaszem Mariupol. Ten pojedynek zapoczątkuje drugą rundę spotkań w grupie B. Na półmetku rozgrywek mistrzowie Polski są na przedostatnim miejscu, z bilansem trzech zwycięstw i pięciu porażek.

Prokom pożegnał się już z Euroligą, a więc wszystkie siły mógł skupić na Lidze VTB. Jednak przygoda z tymi rozgrywkami również nie należy dla gdynian do łatwych. A zaczęło się przecież tak dobrze, od inauguracyjnego zwycięstwa z Azowmaszem Mariupol 68:53. Powtórzenie tego wyniku będzie nie lada sztuką. Wówczas 21 "oczek" dla Asseco Prokomu zdobył nieobecny już Alonzo Gee, który opuścił Gdynię w niecodziennych okolicznościach. Brak tego zawodnika daje się we znaki, a on sam dobrą postawą w NBA potwierdza nieprzeciętne umiejętności.

ANALIZA WYSTĘPÓW MISTRZÓW POLSKI W EUROLIDZE. CZEGO ZABRAKŁO?

Wspomniana wygrana kazała przypuszczać, iż gdyński zespół bić się będzie o awans do kolejnej fazy, wszak do dalszych gier (a konkretniej fazy play-off) awansują cztery najlepszy drużyny z grupy. Po drodze jednak mistrzom Polski szło różnie, zazwyczaj słabo. W drugiej kolejce podopieczni Tomasa Pacesasa przegrali z Lokomotiwem Kubań 66:79, w trzeciej nie sprostali Spartakowi Sankt Petersburg. Dopiero w czwartej serii odnieśli drugie zwycięstwo, wyraźnie pokonując najsłabszy w grupie Mińsk 2006, który w siedmiu meczach nie odniósł jeszcze zwycięstwa.

Porażka z CSKA wliczona była w bilans strat, ale gdynianie również zaskoczyli ogrywając po dobrym i emocjonującym spotkaniu litewski Lietuvos Rytas. Ta wygrana niestety nie uskrzydliła mistrzów Polski, którzy nowy rok zaczęli niezbyt efektownie. W środę mistrzowie Polski niespodziewanie przegrali, i to wysoko z Enisejem Krasnojarsk, czym znacznie utrudnili swoją sytuację w grupie B. Porażka o tyle boli, że została odniesiona z zespołem, który do tej pory wygrał dwa mecze, a w lidze rosyjskiej jest przedostatni.

ENISEJ KRASNOJARSK - ASSECO PROKOM GDYNIA 102:79

W dodatku, w Krasnojarsku Asseco zagrało bez swojego pierwszego trenera. Tomas Pacesas rzekomo pozostał na Litwie z powodów osobistych, a pod jego nieobecność zespół poprowadził Andrzej Adamek. Problemów w Prokomie coraz więcej, a obecny skład nie wróży powodzenia nawet w lidze polskiej. Jak więc wierzyć w sukces w Mariupolu, który swoją postawą udowadnia, że do słabych drużyn nie należy (Ukraińcy wygrali cztery mecze, w tym trzy z czterech na własnym parkiecie)? Pacesas nie ukrywa, że szuka zawodników na trzy pozycje: rzucającego obrońcy oraz niskiego i silnego skrzydłowego. Problemem są jednak pieniądze, a raczej ich brak. Wiele w tej kwestii zależy od Ryszarda Krauze. Ponoć jakieś środki na pozyskanie nowych graczy mają się znaleźć, ale dopiero pod koniec lutego, czyli gdy Prokom przystąpi do rozgrywek w Tauron Basket Lidze.

ZOBACZ W AKCJI UROCZE CHEERLEADERKI ASSECO PROKOMU

Tabela grupy B:

1. Spartak

8 15 633:554
2. CSKA

7 13 565:461
3. Lietuvos

8 13 618:592
4. Lokomotiw 8 12 600:612
5. Azovmash 8 12 605:600
6. Nymburk 8 11 588:621
7. Jenisej

8 11 629:664
8. Asseco

8 11 579:593
9. Mińsk-2006 7 7 524:644

Azowmasz Mariupol - Asseco Prokom Gdynia, sobota, 7 stycznia, godz. 13 (czasu polskiego).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto