Tylko od początku tego roku w pociągach PKP SKM Trójmiasto doszło do 30 awarii. Ostatnie dały się we znaki pasażerom w miniony czwartek.
W czwartkowe popołudnie (18 stycznia) w godzinach powrotu z pracy awarię drzwi zaliczyły dwa pociągi SKM. Pierwszy z nich skończył bieg, a pasażerowie pojechali następnym, w drugim przypadku usterkę naprawiono po kilkunastu minutach, ale spowodowała ona kilkuminutowe opóźnienia pozostałych pociągów, które utrzymywały się przez blisko godzinę.
Awarie SKM zdarzają się zbyt często, paraliżując Trójmiasto.
- Tego dnia były też zakłócenia w kursowaniu pociągów, ale nie wnikające z awarii. Pomiędzy Rumią a Redą jeden z pociągów najechał na niezidentyfikowany przedmiot. Skład się zatrzymał. Kierownik pociągu i maszynista musieli sprawdzić, co leżało na torach i czy dalsza jazda będzie bezpieczna. Ten pociąg ruszył dalej z ok. 25-minutowym opóźnieniem. W sobotę, 20 stycznia, jeden z pociągów spóźnił się o kwadrans, bo musiał poczekać aż ratownicy udzielą pomocy jednemu z pasażerów - informuje Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM
Jak po tym ciężkim początku roku wygląda stan taboru SKM? Według stanu na piątek 19 stycznia z 59 pociągów elektrycznych jakimi dysponujemy przewoźnik gotowe do jazdy były 52, a z 13 spalinowych nie można było skorzystać tylko z jednego.
Jak podkreśla rzecznik SKM w umowie z organizatorem przewozów czyli Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, nie jest określona liczba pociągów jaką ma dysponować spółka. Ma być ich tyle, by sprawnie realizować przygotowany przez UMWP rozkład jazdy.
- Jesteśmy przewoźnikiem, który w Polsce ma jeden z najstarszych o ile nie najstarszy tabor. Średnia wieku naszych pociągów to ok. 35 lat. Nic więc dziwnego, że składy, mimo regularnych przeglądów i napraw, psują się dość często.
- Niestety ,zakup tak bardzo oczekiwanych, zarówno przez SKM jak i pasażerów, nowych pociągów bardzo utrudnia umowa przewozowa, którą organizator, z nieznanych nam powodów, podpisuje z nami tylko na rok. Taka umowa, jeżeli jest podpisana na wiele lat, gwarantuje pożyczkodawcom, że pociągi, na które banki pożyczają pieniądze, będą jeździły, zarabiały i zaciągnięty przez przewoźnika dług zostanie spłacony. Z umową jednoroczną nie jesteśmy atrakcyjnym partnerem dla potencjalnych pożyczkodawców - tłumaczy Złotoś.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe pociągi SKM dojeżdżają do Lęborka i Słupska. [ZDJĘCIA]
UMWP tłumaczył swego czasu, że umowy z SKM są jednoroczne, bo dąży on do usamorządowienia spółki, w której obecnie jest tylko mniejszościowym właścicielem w niewiele znaczącym stopniu.
SKM stara się jednak o zakup 10 nowych składów, które miałyby zastąpić najbardziej wysłużone pociągi.
Stosowny wniosek o dofinansowanie tej taborowej inwestycji, wartej według szacunków ok. 300 mln zł, spółka złożyła w kwietniu zeszłego roku w Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Wciąż nie wiadomo jednak, czy otrzymał on pozytywną ocenę. Dofinansowanie unijne mogło by wynieść od 50 do nawet 80 proc.
ZOBACZ: Zobacz jak wyglądają nowe pociągi SKM [ZDJĘCIA]
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?