- Nie jest to inwestycja miejska, choć prowadzona równolegle z naszymi robotami - mówi Teresa Hiriszna, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Gdyni. - Inwestorem jest tu deweloper pobliskiego osiedla, który został zobowiązany do budowy ronda na mocy tak zwanej umowy drogowej.
Rondo, choć budowa zakończyła się 31 sierpnia tego roku, nie zostało jeszcze przekazane Zarządowi Dróg i Zieleni w Gdyni.
- Prace budowlane zostały już zakończone, byliśmy na etapie przygotowywania dokumentacji niezbędnej do przekazania miastu inwestycji - twierdzi Piotr Tarkowski, pełnomocnik zarządu Invest Komfort, inwestora budowy ronda. - Nie wiemy jeszcze, jak duże są zniszczenia, bada to PEWiK. W każdym razie kolektor znajdował się na głębokości 4 metrów pod poziomem jezdni. Prowadzone przez nas prace nie sięgały tak głęboko. Zdarzenie traktujemy jako przypadek, którego się nie dało przewidzieć. Rondo będzie trzeba odbudować. Naszym zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest wykorzystanie tej samej firmy, która prowadziła prace, by zachować wszelkie gwarancje. W przeciwnym bowiem razie przy jakichkolwiek komplikacjach mogłyby być później problemy.
O stratach związanych z awarią PEWiK nie chce jeszcze mówić.
- Badamy miejsce awarii, jest za wcześnie, by mówić o kosztach i za wcześnie określać przyczyny - tłumaczy Wiesław Kujawski, dyrektor do spraw eksploatacji Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni. - Na razie wiemy tyle, że pękł kolektor o średnicy 800 milimetrów na długości około 12 metrów.
Okoliczni mieszkańcy nie muszą się jednak obawiać żadnych problemów z dostawą wody - uspokajają w PEWiK. - To kolektor sanitarny, z dostarczeniem wody niemający nic wspólnego. Utrudnienia w ruchu w obrębie ronda potrwają jednak do czasu usunięcia awarii.
Trudno jeszcze powiedzieć, ile czasu to zajmie, jednak z tygodniem prac trzeba się liczyć - przyznaje Kujawski.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?