W listopadzie w Sopocie młoda drużyna trenera Piotra Mateli ograła 3:1 Developres SkyRes Rzeszów, czyli drużynę, która w Orlen Lidze miała w końcu zacząć coś znaczyć. W rewanżowym meczu na Podkarpaciu podobny wynik był mało realny. Po zmianie szkoleniowca na dobrze znanego w Sopocie Micelliego Developres zaczął bowiem punktować. I wczoraj udowodnił to atomówkom.
Nasze zawodniczki w hali Podpromie były bezradne. O ile w przyjęciu prezentowały się jeszcze przyzwoicie, o tyle w ataku szło im jak po grudzie. Dość zaznaczyć, że kończyły tylko co piątą akcję punktem! Najbardziej aktywne w ataku były Beata Mielczarek (7 punktów na 26 prób) oraz Martyna Łukasik (3 na 23 ataki).
Sopocianki zaliczyły co prawda 8 punktów dzięki dobrej grze blokiem oraz 4 asy serwisowe, ale „oczek” z ataku zabrakło, aby chociaż trochę postraszyć gospodynie. W efekcie w żadnej z trzech partii nie zdołały wyjść poza granicę 17 punktów. A w pierwszej zdobyły zaledwie 12!
Sentymentów tym razem nie miały Anna Kaczmar oraz Klaudia Kaczorowska, czyli reprezentujące obecnie rzeszowską drużynę były atomówki. W ich drużynie najlepiej spisywała się w niedzielę Kremena Kamenova, która zdobyła 21 punktów i została zawodniczką meczu.
Developres SkyRes Rzeszów - Atom Trefl Sopot 3:0 (25:12, 25:17, 25:17)
Developres: Kaczmar 1, Kamenova 21, Mróz 8, Helić 19, Kaczorowska 6, Żabińska 8, Borek (libero)
Trefl: Gajewska 1, Damaske 2, Skorupa 3, Goliat 7, Mielczarek 8, J.Łukasik 1, Kulig (libero) oraz Mras, Wójcik 2, M.Łukasik 4, Fedusio 2, Bednarek 2, Bodasińska (libero)
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?