W ostatnim czasie doszło do małego przemeblowania w gdyńskim zespole. Nie ma już w Asseco Prokomie Juliana Khazzouh, z którym rozwiązano kontrakt, co rodzi uzasadnione obawy. W zaistniałej sytuacji mistrzowie Polski niezbyt imponująco wyglądają w strefie podkoszowej.
Ale żółto-niebiescy dokonali też zaskakującego wzmocnienia - pozyskali Alexa Ackera, czyli zawodnika znanego, mającego na swoim koncie spore sukcesy. Acker był m.in. czołowym koszykarzem Olympiakosu Pireus, grał też - już z gorszym rezultatem - w Barcelonie. To z pewnością zwiększy siłę żółto-niebieskich na obwodzie, gdzie dotychczas brakowało solidnego i doświadczonego strzelca.
Przeczytaj również:Alex Acker w Asseco Prokomie
Mimo wszystko Asseco Prokom nie będzie faworytem środowego spotkania. Choćby ze względu na lukę w strefie podkoszowej, ale przyczyn jest znacznie więcej. Unicaja to przede wszystkim wyższa półka - finansowa i sportowa, choć ekipie z Andaluzji wiedzie się niekiedy przeciętnie.
Niemniej drużyna Jasmina Repesy, czyli utytułowanego i doświadczonego szkoleniowca, składa się z kilku naprawdę imponujących nazwisk. Klub z Malagi nie ma takiej dysproporcji między obwodem a wysokimi zawodnikami. Unicaja to ogólnie bardzo wiekowa drużyna, co z pewnością działa na ich korzyść.
Asseco Prokom przegrał z Elan Chalon
- Unicaja to bardzo utalentowany i głęboki zespół. Mają dobrych zawodników na każdej pozycji i do tego szeroką ławkę rezerwowych. Unicaja gra bardzo dobrą koszykówkę z dużą liczbą zagrań pick and roll i post-upów - powiedział na łamach oficjalnej strony Euroligi Kestutis Kemzura, trener Asseco Prokomu.
Na inaugurację Andaluzyjczycy przegrali u siebie z Maccabi Tel Awiw, ale tanio skóry nie sprzedali i walka była wyrównana. Mistrz Izraela to zespół z najwyższej europejskiej półki, toteż porażka nie dziwi.
Niekiedy Unicaja zawodzi, ale czy tak będzie w Ergo Arenie? Asseco Prokom chyba nie ma dość szczelnej obrony, żeby myśleć o końcowym triumfie. Nie pomoze im w tym dziura w strefie podkoszowej, która może tylko napędzać hiszpański team.
- Unicaja to doświadczona drużyna. W zespole zmieniono trenera i pozyskali kilku zawodników, dlatego według mnie są jeszcze bardziej niebezpieczni. To dla nas pierwsze spotkanie przed własną publicznością. Jesteśmy podekscytowani, skupieni i gotowi na walkę i by pokazać dobrą koszykówkę - przyznał Łukasz Koszarek, rozgrywający gdyńskiej ekipy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
