Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arłukowicz chce startować z okręgu gdyńsko-słupskiego

Artur S. Górski
Bartosz Arłukowicz chce startować w wyborach parlamentarnych z Gdyni
Bartosz Arłukowicz chce startować w wyborach parlamentarnych z Gdyni M.Obra
Była gwiazda reality show "Agent" i członek sejmowej komisji śledczej jest typowany na lidera listy SLD w okręgu gdyńsko-słupskim. Rozmowa z Bartoszem Arłukowiczem o tym co będzie z In Vitro i dlaczego opuszcza Szczecin

Przed dziesięciu laty wygrał Pan drugą edycję reality show "Agent". Tamta przygoda nauczyła Pana wygrywania?
To była przygoda życia, rywalizacja i zabawa. Jako lekarz, nauczyciel akademicki, chciałem pokazać, że mam dystans do samego siebie. Ten dystans pozostał mi do dzisiaj. Później przyszedł czas na poważną politykę i rywalizację na inne scenie.

Zaczynał Pan od szefowania sztabowi wyborczemu Jacka Piechoty, kandydata lewicy na prezydenta Szczecina. Później, startując z trzeciego miejsca listy, znalazł się Pan na Wiejskiej. Związany jest Pan ze Szczecinem, tam jednak startuje Grzegorz Napieralski, przewodniczący SLD, który może się obawiać silnej konkurencji. Opuści Pan Szczecin i wystartuje z okręgu gdyńsko-słupskiego?

W Szczecinie uzyskałem dobry wynik wyborczy, w Szczecinie skończyłem studia na Wydziale Lekarskim Pomorskiej Akademii Medycznej, pracuję w szpitalu na oddziale onkologii dziecięcej w Klinice Chorób Dzieci. W Szczecinie otrzymałem też przed pięciu laty najważniejszy order - Order Uśmiechu. Zamierzam wystartować w tegorocznych wyborach. Jesteśmy jeszcze przed etapem tworzenia list wyborczych. Staram się tak wypełniać swój poselski mandat, by nie zawieść wyborców. Niezależnie od tego, gdzie będę startował, będę pracował na jak najlepszy wynik wyborczy. Na razie proszę mnie zwolnić od pytania o Gdynię. Nie chcę wyprzedzać faktów.

Z kim Sojuszowi będzie po drodze po wyborach? Wyborcze wahadło przesunie się na lewo?

Na razie nie chciałbym wdawać się w koalicyjne analizy. Powinniśmy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Polacy do wyborów nie chodzą. Frekwencja na poziomie 40 procent oznacza, że to mniejszość wybiera rządzących. Lewica zyskuje polityczną przestrzeń w Polsce. Dwie wiodące dotychczas partie Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość tkwią w stalowym uścisku i wikłają się w jałowe spory personalne, w dyskusje o przeszłości. Przed nami przekonanie Polaków do pójścia na wybory i przekonanie wyborców do naszej wizji państwa. Z ust polityków PO i PiS nie słyszymy odpowiedzi na pytanie, jaka Polska ma być według nich po wyborach.

Wstąpił Pan do Koła Poselskiego SDPL-Nowa Lewica, by wiosną 2009 zasilić klub poselski "Lewica" i SLD. Jednak lewica z twarzą Leszka Millera, Józefa Oleksego, Longina Pastusiaka to powrót do przeszłości.

Nie wiem, czy Józef Oleksy i Leszek Miller wystartują w wyborach. Nie widzę powodu, by nie wykorzystywać wiedzy tych ludzi, którzy rządzili państwem i znają mechanizmy państwa. Nie opierajmy naszego politycznego sporu na politycznej przeszłości. Nie ma czarno-białych barw w polityce. Nie wszystko było złe tak, jak nie wszystko było pasmem sukcesów.

Co jest wyznacznikiem polskiej lewicowości? Lewicowy etos to sfera obyczajowa i in vitro?

Mamy w Polsce gigantyczne rozwarstwienie społeczne. Naszą rolą jest przeciwdziałanie tym procesom. Są do rozwiązania oczywiste problemy mniejszości, tematy polityki rodzinnej. Trzeba także załatwić temat in vitro, a nie ciągle o nim dyskutować. Nowoczesny świat przyznaje Nobla za badania nad in vitro, a w Polsce toczy się dyskusja, czy karać za nią więzieniem. Polska jest daleko w tyle za nowoczesną Europą.

Przeciwnicy tej metody przywołują argumenty religijne i etyczne.
Są różne regulacje prawne metody in vitro. Jest radykalny, włoski model restrykcyjny. Podobny model proponuje poseł Jarosław Gowin. Jest model liberalny obowiązujący w Czechach i jest model pragmatyczny w Belgii. Można to tak uregulować, by nie niszczyć embrionów, a jednocześnie zapewnić jak największą skuteczność metody in vitro.

Zatem lewica ma budować swoją tożsamość na in vitro i trosce o mniejszości seksualne? Gdzie zaś debata o podatkach, o fiskalizmie państwa, o wzroście VAT?

Nie ograniczajmy dyskusji o mniejszościach do mniejszości seksualnych. Zapominamy o osobach niepełnosprawnych, które stanowią znaczny procent społeczeństwa. Spośród tych osób tylko co piąta jest aktywna zawodowo. Dyskutując o ludziach starszych, ograniczamy się do rewaloryzacji rent i emerytur, zaś politykę prorodzinną zdominowało becikowe. Lewica mówi o dostępie do systemu edukacji, o problemie powrotu matek do aktywności zawodowej, o problemach demograficznych. VAT to problem nie tylko przedsiębiorców, ale przede wszystkim tych, którzy muszą więcej płacić za usługi i towary.

Dyskutujemy jednak częściej o personaliach niż o programach
.
Rywalizacja personalna wydaje się bardziej pasjonująca. Temat z sejmowej podkomisji do spraw ustaw zdrowotnych, np. stażu podyplomowego dla młodych lekarzy, nie przebija się do mediów. Platforma chce te staże znieść. W moim przekonaniu nie da się obronić tezy, że lepszym lekarzem jest lekarz bez stażu niż ten ze stażem. Po sześciu latach studiów ukończonych z bardzo dobrym wynikiem miałem głowę pełną wiedzy teoretycznej. Pierwszy raz z pacjentem twarzą w twarz stanąłem na stażu. Przestałem się bać pacjenta. Patrzyłem na ręce kolegów, którzy uczyli np. jak robić biopsję szpiku kostnego.

Pracuje Pan w trudnej specjalności onkologii dziecięcej.
To nauczyło mnie, co jest w życiu naprawdę ważne. Nauczyłem się spojrzenia z dystansu. Poznałem wartość życia. Nauczyłem się szanować uczucia innych ludzi i wiem, jak bardzo potrzebna jest nadzieja.

Czytaj także:

Marta Kaczyńska na blogu: Nie zamierzam kandydować w wyborach

Kto z Gdyni powalczy o miejsce w parlamencie?
Bartosz Arłukowicz na liście SLD w Gdyni?
Bartosz Arłukowicz osobowością 2010 roku w polityce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto