Arka przystąpiła do meczu w roli faworyta po dwóch wyjazdowych zwycięstwach w Pucharze Polski i w lidze. Za to Cracovia prowadzona przez trenera Michała Probierza spisuje się słabo i zamyka ligową tabelę. Gospodarze chcieli kontynuować passę, a Cracovia przyjechała do Gdyni się przełamać. Z tego wszystkiego wyszła bardzo słaba pierwsza połowa, w której oba zespoły przede wszystkim pilnowały dostępu do własnej bramki i grały tak, aby gola nie stracić. To odbiło się na poziomie gry, bo kibice oglądali bardzo nudne spotkanie, w którym brakowało sytuacji bramkowych.
Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli żółto-niebiescy. Arka miała przewagę, szukała okazji do zdobycia gola i się doczekała. W 62 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Michał Nalepa, a skutecznym strzałem głową popisał się Adam Marciniak, zresztą były piłkarz Cracovii. Arka objęła prowadzenie i przestała grać skupiając się na defensywie. To się zemściło, a w zamieszaniu podbramkowym wyrównującego gola strzelił Michał Helik. Później to goście sprawiali lepsze wrażenie na boisku, ale remis jest wynikiem sprawiedliwym.
TOP sportowy: zobacz hity internetu
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?