Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka i Lechia bez gwiazd. Kryzys w kraju robi swoje

Patryk Kurkowski
Do Lechii na testy nie przyjeżdżają gwiazdy
Do Lechii na testy nie przyjeżdżają gwiazdy Przemek Świderski
Ani Arka Gdynia, ani też Lechia Gdańsk w zimowym okienku transferowym nie zamierzają wydawać wielkich pieniędzy na wzmocnienia. Obie drużyny testują, szukają najtańszych opcji, bo w dobie kryzysu finansowego, który dopadł wszystkie kluby w Polsce, liczy się każdy zaoszczędzony grosz i każdy zatrzymany wartościowy piłkarz.

Zaciskanie pasa w Gdyni odbywa się nad wyraz boleśnie. Żółto-niebiescy nie wyjadą na żaden obóz przygotowawczy (nawet w kraju!), sprzedali do grającej w T-Mobile Ekstraklasie Pogoni Szczecin jednego z najlepszych piłkarzy w rundzie jesiennej - obrońcę Juliena Tadrowskiego (nieoficjalnie otrzymali za ten transfer 200 tysięcy złotych), w zamian wypożyczyli niespełna 20-letniego napastnika Łukasza Zwolińskiego.

Inne wzmocnienia? W Arce nie ukrywają, że brak na nie środków, dlatego... urządzono casting. Jeszcze niedawno żółto-niebiescy testowali aż 16 (!) piłkarzy, którzy mieli okazję wystąpić w sparingu. Obecnie na polu walki pozostało sześciu, choć część z nich dołączyła do treningów gdyńskiej ekipy nieco później.

Arka zrezygnowała z trzech testowanych zawodników

- Wkrótce podejmiemy decyzje, kto z nami zostanie - powiedział Michał Globisz, wiceprezes ds. sportowych w Arce.

- W całej Polsce panuje kryzys finansowy. Dotknął on również nas - dodał Globisz.

W gdańskim klubie teoretycznie zwolniły się środki na nowych graczy po odejściu niekwestionowanego lidera Abdou Razacka Traore (ostatecznie wylądował w tureckim Gaziantep- sporze) oraz Pawła Nowaka (Lechia nie podjęła z nim rozmów o przedłużeniu kontraktu). Niestety, w praktyce biało-zieloni nie planują żadnych znaczących transferów. Podobnie jak w przypadku Arki, gdańszczanie skupili się na testowaniu piłkarzy, by z szerokiej grupy wyselekcjonować najlepszych. Trener Bogusław Kaczmarek na zgrupowaniu we Władysławowie bacznie przygląda się zagranicznym zawodnikom oraz młodym Polakom. Nie są to jednak nazwiska, które robią wielkie wrażenie. Warto wspomnieć choćby Samuela Pietre'a, który spodobał się szkoleniowcowi biało-zielonych. Niespełna 29-letni zawodnik gra w czwartoligowym francuskim zespole Poissy.

W zimowym okienku Lechia ponownie związała się z Pawłem Buzałą (poprzednio był zawodnikiem biało-zielonych w latach 2006-11), ale i on wcześniej musiał rozstać się z PGE GKS Bełchatów. Dzięki temu miał kartę zawodniczą w swoich rękach, a tylko tacy wzbudzają zainteresowanie gdańszczan.

Lechia w Cetniewie trenuje i gra sparingi

- Mamy ograniczone możliwości finansowe. Szukamy jednak zawodników, którzy mogą być dla nas wzmocnieniem - mówił Kaczmarek.

Biało-zieloni oszczędzają (mają bowiem ok. 14 mln długu), ale wyjadą na zagraniczne zgrupowanie. W dniach 30 stycznia - 13 lutego piłkarze Lechii będą trenować w tureckim Side.

Arka i Lechia wpisują się zatem w ogólnopolski trend. Ten nie wygląda najlepiej - zdecydowana większość zespołów szukając oszczędności sprzedaje piłkarzy. Wystarczy choćby spojrzeć na T-Mobile Ekstraklasę (celowo omijamy dwie najsłabsze ekipy, które właściwie skapitulowały i chcą uniknąć ogromnych długów).

Oprócz Lechii czołowych zawodników straciły Górnik Zabrze (Arkadiusz Milik został sprzedany do Bayeru Leverkusen), Wisła Kraków (Maor Melikson przeszedł do francuskiego Valenciennes) czy Ruch Chorzów (Arkadiusz Piech podpisał kontrakt z tureckim Sivassporem). Polonia Warszawa chciała sprzedać Pawła Wszołka, ale ten zrezygnował z transferu do Hannoveru.

Inni też kombinują na wszelkie sposoby, jak tylko uszczuplić wydatki związane z płacami. Nawet prowadząca w tabeli Legia Warszawa szuka szansy na zyskanie dodatkowych milionów, choć akurat ona liderów nie zamierza się pozbyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto