Ostatni sparing z udziałem żółto-niebieskich w Gniewinie został przerwany z powodu obfitych opadów na deszczu. Na szczęście w piątek pogoda dopisała i oba zespoły mogły sprawdzić swoje umiejętności w bardzo dobrych warunkach.
W początkowych fragmentach spotkania przewagę mieli piłkarze z Gdyni. Trener Jacek Zieliński kilka razy pokrzykiwał w kierunku swoich podopiecznych, by w ich poczynaniach było więcej dokładności. Arka nie wystrzegła się jednak też kilku poważnych błędów. W 33. minucie napastnik rywali wyszedł sam na sam z Pavelsem Steinborsem, ale uderzył obok słupka.
Ta akcja rozochociła Irlandczyków, którzy odważniej zaatakowali w końcówce pierwszej połowy. Na szczęście dla Arki, bezskutecznie.
W drugiej odsłonie znowu na początku lepsze wrażenie sprawiali gracze z Irlandii Północnej. W 57. minucie jednak obronę rywali wreszcie sforsował Kamil Antonik. W 70. minucie powinno być natomiast 1:1, ale Arkę od utraty bramki uratowała poprzeczka.
Co się odwlecze, to nie uciecze. W 79. minucie, na lewym skrzydle ograny został Michael Olczyk i rywale wyrównali. Końcowe minuty należały do piłkarzy FC Larna, którzy przycisnęli gdynian, ale bramki na zwycięstwo zdobyć już nie zdołali.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu sezonu żółto-niebiescy zmierzą się w piątek, 19 lipca z Jagiellonią Białystok (godz. 18).
Arka Gdynia - FC Larna 1:1 (1:0)
1:0 Antonik (57)
1:1 McDaid (79)
Arka: Steinbors - Zbozień, Danch, Helstrup (46' Maghoma), Marciniak - Deja, Busuladzić (46' Marić) - Antonik, Cvijanović (46' Olczyk), Jankowski - Kolev (46' Skhirtladze)
FC Larna: Devlin - Cosgrove, Graham, Ramsey, Watson, Hughes, Sule, Randall, Lynch, Donnelly, McMurray.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
