Starcie drużyn w Jaworznie zapowiadało się interesująco i prawdę mówiąc emocji nie zabrakło. Na boisku przeważali gdynianie, którzy częściej strzelali w światło bramki, ale niestety nie zdołali zmusić golkipera gości do kapitulacji. Nieco bliżej zdobycia trzech punktów byli jednak tyszanie, bo jedno z ich uderzeń trafiło w poprzeczkę.
Arka zremisowała z beniaminkiem
- Myślę, że jest to zasłużony remis. Zarówno my, jak i zespół gospodarzy stworzyliśmy kilka dobrych akcji. Ale żeby cieszyć się z wygranej trzeba jeszcze tę bramkę strzelić, czego nie udało się dokonać - powiedział po meczu Petr Nemec, trener żółto-niebieskich.
Arkowcy mogą być i tak zadowoleni. Po raz pierwszym w tym sezonie nie przegrali z drużyną sklasyfikowaną w czołówce I ligi. Co więcej, przerwali zwycięską serię GKS-u. Tyszanie wygrali cztery poprzednie mecze, dzięki czemu odnotowali spory skok w klasyfikacji.
- Wiedzieliśmy, że będzie to mecz walki, bo tyszanie są na fali po ostatnich sukcesach. Dla nas było ważne, aby tutaj zapunktować. W czternaście dni rozegraliśmy pięć spotkań, do tego dochodzi kilka tysięcy przejechanych kilometrów. Drużyna miała prawo być zmęczona. Nie chcieliśmy dopuścić do kontrataków, czy też stałych fragmentów gry ze strony GKS, bo wiadomo jak to mogłoby się skończyć - dodał szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Po 10. kolejkach Arka Gdynia ma na swoim koncie 14 punktów, dzięki czemu plasuje się na 7. miejscu. Dwa razy tyle "oczek" uzbierał lider rozgrywek Flota Świnoujście.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
