Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia w końcu się przełamała. Pokonała silną drużynę Cracovii [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Arka Gdynia wygrała z Cracovią 2:0 i wreszcie zdobyła trzy punkty, po pięciu przegranych meczach z rzędu w Lotto Ekstraklasie.

Arka przegrała podwójnie derby Trójmiasta i to był początek złej serii. Potem gdynianie zostali pokonani przez Sandecję Nowy Sącz, Piasta Gliwice i Pogoń Szczecin oraz przegrali z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski. Trener Leszek Ojrzyński i jego podopieczni, choć zapewnili sobie już wcześniej utrzymanie w Lotto Ekstraklasie, to nie myśleli o urlopach, ale o przerwaniu tej serii. Nawet w rywalizacji z Cracovią, czyli najsilniejszą drużyną w grupie spadkowej.

Żółto-niebiescy rozpoczęli mecz bardzo odważnie, ale Rafał Siemaszko i Mateusz Szwoch nie wykorzystali swoich okazji. Jednak już w 10 minucie Arka objęła prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Szwoch, a Siemaszko strzałem głową zdobył gola dla gospodarzy. Cracovia ruszyła do odrabiania strat, ale gdynianie mądrze się bronili i starali się wyprowadzać groźne kontry, aby ostudzić ofensywne zapędy "Pasów". Adam Wilk musiał popisać się dobrą interwencją po strzale głową Dawida Sołdeckiego, który wcześniej dostał ósmą żółtą kartkę w tym sezonie i nie zagra w kolejnym meczu z Bruk-Betem Termaliką w Niecieczy. Tuż przed przerwą przypomniał o sobie Krzysztof Piątek, że wciąż walczy o koronę króla strzelców Lotto Ekstraklasy, ale jego strzał obronił Pavels Steinbors.

W drugiej połowie Cracovia szukała okazji do zdobycia wyrównującego gola, ale gdynianie wciąż skutecznie się bronili. W 60 minucie na boisko wszedł Nicolai Brock-Madsen i goście przeszli na grę dwoma napastnikami. To jednak Arka mogła podwyższyć prowadzenie, ale Wilk obronił strzał Patryka Kuna. Później mieliśmy dwa rzuty karne. W 78 minucie wychodzący z bramki Wilk złapał piłkę, ale w starciu z Kunem wypuścił ją z rąk, po czym sfaulował piłkarza Arki. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny, który pewnie na gola zamienił Szwoch zdobywając dziesiątego gola w tym sezonie. W 84 minucie faulowany był Javi Hernandez, który jednak najpierw dostał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. Sędziemu z pomocą przyszedł jednak VAR i po obejrzeniu powtórki podyktował "jedenastkę" dla Cracovii. Strzał Piątka obronił Pavels Steinbors! W końcówce meczu żółtą kartką ukarany został Michał Nalepa i podobnie jak Sołdecki będzie musiał pauzować w Niecieczy.

W końcówce meczu był historyczne zmiany. Najpierw wszedł debiutujący niespełna 18-letni Jan Łoś, od którego młodszym debiutantem w barwach Arki w ekstraklasie był tylko Krystian Żołnierewicz. W doliczonym czasie gry na boisku pojawił się Krzysztof Sobieraj i to zapewne było jego pożegnanie, bowiem po sezonie kończy piłkarską karierę. W barwach Arki rozegrał 264 mecze.

Najdziwniejszy stadion mistrzostw świata w Rosji z lotu ptaka

RUPTLY/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto