Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz: Zwycięstwo jedyną opcją

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Zagrać ofensywnie i sięgnąć po trzy punkty chcą piłkarze Arki w jutrzejszym starciu z Sandecją Nowy Sącz. Mecz w Gdyni rozpocznie się o 18.

Po niespodziewanym zwycięstwie nad Śląskiem we Wrocławiu żółto-niebiescy awansowali na ósmą lokatę w tabeli i jak zapowiada łotewski bramkarz gdynian Pavels Steinbors, co najmniej takie miejsce zamierzają utrzymać do końca rozgrywek. Dałoby to z automatu utrzymanie w ekstraklasie.

Aby jednak wcielić ten plan w życie, potrzebne są kolejne zwycięstwa. Tym bardziej, że Sandecja wydaje się być zespołem jak najbardziej w zasięgu Arki. Żółto-niebiescy z drużyną z Małopolski grają u siebie, więc liczyć będą mogli na wsparcie kibiców, są też o cztery lokaty wyżej w tabeli od beniaminka, mając na koncie cztery punkty więcej. W tej sytuacji gdynianie muszą uchodzić za faworyta i każdy inny wynik, niż ich zwycięstwo, będzie sporym rozczarowaniem.

Trener Arki Leszek Ojrzyński już zadeklarował, że w porównaniu z meczem ze Śląskiem nie zamierza dokonywać zasadniczych roszad w wyjściowym składzie. Zobaczymy zatem na boisku podobny zestaw piłkarzy, co we Wrocławiu. Korekta możliwa jest w linii ataku.

Podstawowy napastnik Arki Rafał Siemaszko w meczu ze Śląskiem nie wybiegł w pierwszym składzie, bowiem odczuwał jeszcze skutki drobnej kontuzji, odniesionej w starciu derbowym z gdańską Lechią. Nie jest też wykluczone, że Szymona Nowickiego, który zaliczył we Wrocławiu debiut w ekstraklasie, zastąpi w wyjściowej jedenastce Patryk Kun. W niedzielę dał on dobrą zmianę, to po jego akcji z boiska z czerwoną kartką wyleciał Augusto, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję skrzydłowego. Od pierwszych minut drugi raz z rzędu zagra zapewne Antoni Łukasiewicz. Ten pomocnik pełnił we Wrocławiu rolę kapitana Arki i wyprowadził gdynian na prowadzenie.

- Spełnił swoją rolę na boisku - komplementuje Łukasiewicza trener Ojrzyński. - Nie tylko dobrze zagrał w obronie, ale też pomagał w ofensywie.

W wyjściowej jedenastce spodziewać należy się też Grzegorza Piesio, Siergieja Kriwca i Mateusza Szwocha. W przypadku tego ostatniego trener Arki dementuje jednak pojawiające się ostatnio informacje, jakoby musiał go wystawiać bez względu na sportową dyspozycję, bowiem minuty na boisku gwarantuje 24-letniemu pomocnikowi umowa wypożyczenia z Legii Warszawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto