Arka Gdynia. Przez ostatnie dziesięć lat z żółto-niebieskimi pożegnało się sporo ponad stu piłkarzy. Powrót którego z nich wzmocniłby Arkę?
ADRIAN KLIMCZAK
22-letni obecnie obrońca przyszedł do Arki Gdynia z Gryfa Wejherowo w 2017 roku. Najpierw był wypożyczony do Olimpii Grudziądz, za czasów Zbigniewa Smółki trafił do pierwszej drużyny. Zdołał zadebiutować w pierwszym zespole i ekstraklasie, ale wkrótce przestał dostawać szanse gry. Jak mówił były już prezes żółto-niebieskich Wojciech Pertkiewicz, Smółka z sobie tylko znanych względów zakwalifikował młodzieżowego reprezentanta Polski jako gracza o umiejętnościach co najwyżej na I ligę. Klimczak już w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego udowodnił jednak, że były szkoleniowiec Arki mylił się. Nie tylko awansował z ŁKS-em do PKO BP Ekstraklasy, ale zaprezentował na tym poziomie kilka udanych występów. Choć łodzianie zostali zdegradowani, to powrót Klimczaka do Arki na dziś wydaje się mało prawdopodobny. Zawodnik ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z ŁKS-em, a łodzianie będą chcieli zapewne już w pierwszym sezonie gry na zapleczu elity ponownie powalczyć o ekstraklasę.