Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia powalczy dziś z rozpędzonym Kolejorzem

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
To będzie jeden z najważniejszych i najbardziej prestiżowych meczów na Stadionie Miejskim w Gdyni w tym sezonie. Przy ul. Olimpijskiej 5 o godz. 20.30 rywalem Arki będzie dziś Lech Poznań.

„Kolejorz” po wznowieniu rozgrywek rozegrał w ostatnich tygodniach pięć meczów, wszystkie wygrywając, dodatkowo aplikując rywalom trzynaście bramek i nie tracąc żadnej. Wnioski z takiej statystyki nasuwają się same. Przed Arką dziś stoi niezwykle trudne zadanie. Kto wie, czy rywal z Poznania nie jest obecnie nawet bardziej wymagający, niż mistrz Polski Legia Warszawa, która gościła w Gdyni w lutym. Arkowcy są jednak zdeterminowani, aby popsuć imponujący bilans Lecha i jako pierwsi po wznowieniu rozgrywek znaleźć drogę do poznańskiej bramki.

- Przeciwstawimy się mocnemu, rozpędzonemu rywalowi - zapowiada trener Arki Grzegorz Niciński. - Wierzę, że zagramy na dobrym poziomie, tak, aby poznaniacy mieli duży problem. Nie ukrywajmy jednak, to nasi rywale są faworytem. Ale my w każdym meczu musimy szukać punktów - dodaje trener.

Lech jest obecnie klubem wyjątkowo silnym w ofensywie. Młodzieżowy reprezentant Polski Dawid Kownacki imponuje formą. W pięciu ostatnich spotkaniach wbił pięć goli i jest coraz baczniej obserwowany przez silne kluby z zagranicy. Trener „Kolejorza” Nenad Bjelica ma do dyspozycji także Marcina Robaka, który z 12 trafieniami w tym sezonie jest wiceliderem klasyfikacji strzelców w Lotto Ekstraklasie. Znakomicie spisuje się ponadto były reprezentant Polski Radosław Majewski. Zawodnik ten tylko w meczu wyjazdowym przeciwko Piastowi Gliwice wbił dwa gole.

Zawodnicy żółto-niebieskich zapowiadają jednak, że będą chcieli zneutralizować atuty ofensywne Lecha.

- Obojętnie, czy wystąpi na boisku Kownacki, czy Robak, muszę zagrać na sto procent swoich możliwości - mówi Przemysław Stolc, obrońca gdyńskiej Arki.

Lech może mieć jednak problemy w obronie, bowiem pauzują podstawowi defensorzy, Jan Bednarek oraz Tomasz Kędziora. Dodatkowo na trybunach, a nie na ławce rezerwowych, zasiądzie Nenad Bjelica.

Dzisiejszy mecz będzie szczególny dla Dariusza Formelli. Zawodnik ten jest graczem Lecha, wypożyczonym do Gdyni. Co ciekawe, w ubiegłej rundzie na boisku w Poznaniu wystąpił przeciwko żółto-niebieskim w bezbramkowo zremisowanym pojedynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto