MKTG NaM - pasek na kartach artykułów
4 z 15
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Luka Marić - 6

Zważywszy na okoliczności zagrał...
fot. Przemysław Świderski

Arka Gdynia odrobiła dwie bramki straty w wielkich derbach Trójmiasta. Drużyna pokazała walkę i charakter. Oceniamy piłkarzy po tym meczu

Luka Marić - 6 Zważywszy na okoliczności zagrał zdumiewająco dobrze. Z marszu zastąpić musiał Frederika Helstrupa, który zgłosił na rozgrzewce kontuzję. Trudno podejrzewać Duńczyka, że symulował, tym bardziej, że sprawiał wrażenie wręcz wściekłego. Fakty są jednak takie, że w przypadku Helstrupa to nie pierwsza tego typu sytuacja. Marić był już w Arce na bocznym torze, a mówiło się nawet o ewentualności rozwiązania z nim kontraktu. Chorwat jednak w derbach niespodziewanie wskoczył do składu i mimo, że brak jest mu ogrania, dał radę. Szczególnie dobrze prezentował się w pierwszej połowie. W drugiej było nieco gorzej, ale trzeba mieć świadomość, że przez kilkadziesiąt minut grał z kontuzją. Mimo bólu dotrwał do końca, pomógł drużynie i należy się mu za to szacunek. Według statystyk odebrał rywalom aż 15 razy piłkę, zdecydowanie najwięcej w Arce. Nie zaliczył też żadnej straty. Jak na razie to największy wygrany w Arce po zmianie trenera.

Zobacz również

Na autostradzie pod Krakowem spłonął autokar. Duże utrudnienia dla kierowców

Na autostradzie pod Krakowem spłonął autokar. Duże utrudnienia dla kierowców

Święcenia kapłańskie diakonów Wyższego Seminarium Duchownego w katedrze w Rzeszowie

Święcenia kapłańskie diakonów Wyższego Seminarium Duchownego w katedrze w Rzeszowie

Polecamy

Lecisz do Włoch? Odwiedź Monte Cassino. W tym roku szczególnie warto tam być

Lecisz do Włoch? Odwiedź Monte Cassino. W tym roku szczególnie warto tam być

„Królowa wędlin” z „Sanatorium Miłości” dorobiła się fortuny. Czym się zajmowała?

„Królowa wędlin” z „Sanatorium Miłości” dorobiła się fortuny. Czym się zajmowała?

Eksperci ds. snu nie robią tego nigdy rano. To łatwe i trudne jednocześnie

Eksperci ds. snu nie robią tego nigdy rano. To łatwe i trudne jednocześnie