W poniedziałek żółto-niebiescy pokonali 1:0 FK Cukaricki Belgrad, a decydującą bramkę strzelił najskuteczniejszy zawodnik w zespole, Brazylijczyk Marcus Da Silva. Po koniec pierwszej połowy wykazał się sprytem, wykorzystał nieporozumienie bramkarza z jednym z serbskich obrońców i skierował futbolówkę do pustej bramki. Tym samym Da Silva w bardzo przyjemny sposób uczcił niedawne narodziny swojej córeczki. W sparingu przeciwko Serbom nie zagrali Rafał Siemaszko i Gruzin Luka Zarandia, którzy narzekają na drobne urazy przeciążeniowe. Sztab szkoleniowy Arki zdecydował, że da im trochę odpocząć. Na boisku zaprezentowali się za to dwaj nowi napastnicy - Josip Barisić, wypożyczony z Piasta Gliwice, a także Przemysław Trytko, mający już za sobą występy w barwach Arki, ostatnio zawodnik kazachskiego FK Atyrau.
- Korzystny wynik zawsze buduje morale w zespole - podsumował sparing przeciwko serbskiej drużynie Antoni Łukasiewicz. - Oczywiście wszystko zweryfikują mecze ligowe, gdyż one są najważniejsze.
Doświadczony pomocnik Arki zaznaczył też, że na Cyprze razem z kolegami z zespołu ciężko trenuje.
- Aby jak najlepiej przygotować się do sezonu trzeba zacisnąć zęby - mówi Antoni Łukasiewicz.
Tymczasem arkowcy już dziś rozegrają na Cyprze kolejny sparing z rywalem z Serbii, tym razem zespołem FK Rad Belgrad. Będzie to ostatni testmecz na zgrupowaniu przed powrotem do Gdyni. Przypomnijmy, że w poprzednich sparingach, pomijając wspomniane już zwycięstwo z FK Cukaricki, Arka uległa rumuńskiemu CFR Cluj oraz pokonała Atlantas Kłajpeda z Litwy. Nie ma więc już możliwości, aby potyczki na Cyprze żółto-niebiescy zakończyli z niekorzystnym bilansem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
