Na inaugurację nowego sezonu Euroligi Lotos podejmował właśnie drużynę Norberta Szekely'ego. Nasze koszykarki nie potrafiły się postawić przeciwniczkom, bo miały problem z rozgrywaniem piłki, zanotowały aż 23 straty, dodatkowo na niskim poziomie stała obrona. Gdynianki rozbił tercet Angela McCoughtry, Amber Holt i Katalin Honti. Tym razem mistrzynie Polski będą musiały jeszcze bardziej uważaćna te zawodniczki, bo wystąpią one przed własną publicznością.
- Zespół funkcjonuje prawidłowo, ale prawda jest taka, że w Eurolidze brakuje nam atutów, co zresztą było widać w ostatnim spotkaniu w Madrycie [z Rivas Ecopolis - dop. red.]. Milka Bjelica świetnie grała w pierwszej połowie, ale potem popełniła dwa faule i musiała zejść, a my nie mieliśmy kim jej zastąpić - twierdzi Raczyński.
Mimo to nasza drużyna nie jest skazana na klęskę z MKB Euroleasing. Formę na wysokim poziomie ustabilizowała MonicaWright, nieźle spisuje się Milka Bjelica, a w ostatnim meczu ligowym z INEĄ AZS Poznań o double-double pokusiła się Sandora Irvin. Poza tym Lotos od pierwszej potyczki zrobił spory krok naprzód.
Jeśli gdynianki myślą o awansie, to muszą zrobić wszystko, żeby wywalczyć dwa punkty.
Początek meczu w środę o godz. 18.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?