W poprzednim sezonie drużyna AP Orlenu grała w roli gospodarza aż na czterech różnych obiektach w Trójmieście. To nie była dobra sytuacja, zwłaszcza że mówimy o zespole, który występuje w krajowej elicie. AP Orlen grała na boiskach przy ul. Grunwaldzkiej i Traugutta w Gdańsku oraz na obiektach Ogniwa i na Przylesiu w Sopocie.
- Granie na czterech różnych boiskach na pewno było trudne dla naszego zespołu – mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” Tomasz Bocheński, prezes AP Orlenu. - Zdajemy sobie sprawę, że nie mieliśmy wpływu na pogodę na przełomie lutego i marca. Trzeba było jednak się dostosować i reagować, więc szukaliśmy boiska ze sztuczną nawierzchnią. Boisko przy ul. Grunwaldzkiej było tym naszym nominalnym, ale tak nie ma podgrzewanej murawy. Widzieliśmy, że wymogi się zmienią i mieliśmy opinię przedstawiciela Polskiego Związku Piłki Nożnej, więc w złożonym wniosku zgłosiliśmy stadion przy ul. Traugutta.
I jeszcze kilka dni temu wydawało się, że właśnie na tym stadionie swoje mecze w Orlenie Ekstralidze Kobiet rozgrywać będą podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego. Tymczasem pojawił się pomysł, żeby piłkarki AP Orlenu w przyszłym sezonie rozgrywały swoje mecze w roli gospodyń na Polsacie Plus Arenie Gdańsk w Letnicy. Dla dziewczyn z tego zespołu to na pewno byłaby ogromna atrakcja i frajda grać na tak pięknym obiekcie. Oczywiście trzeba byłoby dopasować harmonogram gier do meczów Lechii Gdańsk. Warto jednak pamiętać, że w kobiecej ekstralidze występuje 12 zespołów, a to oznacza, że w jednej rundzie potrzebnych będzie sześć, a w drugiej pięć wolnych terminów. Na stadionie w Gdańsku dwa lata temu odbył się mecz kobiet, w którym Polska zremisowała z Belgią 1:1 w eliminacjach mistrzostw świata. Tamto spotkanie obejrzało nieco ponad osiem tysięcy widzów.
Inna ważna kwestia, to koszty. Odczuła to właśnie Lechia, która za korzystanie obiektu w rozgrywkach Fortuny I ligi musi płacić za grę na stadionie w Letnicy praktycznie tyle samo, co w PKO Ekstraklasie. Władze AP Orlenu są już jednak po pierwszych rozmowach z Pawłem Buczyńskim, prezesem spółki Arena Gdańsk Operator.
- Pojawiła się ciekawa inicjatywa, żeby nasze piłkarki grając w ekstralidze mogły występować na najbardziej okazałym i prestiżowym stadionie w Gdańsku. To super sprawa i chcemy z tej możliwości skorzystać. Pomysł wyszedł od Pani prezydent Aleksandry Dulkiewicz i dyrektora Adama Korola – wyjaśnia prezes Bocheński. - Gra na Polsacie Plus Arenie Gdańsk da na możliwość większej promocji naszych meczów, a także znacznie poprawią się warunki do oglądania spotkań ligowych. To także dla nas bardzo ważne pod kątem budowania marki klubu i pozyskiwania nowych zawodniczek. Możliwość gry na takim stadionie, to z pewnością dla nas dodatkowy atut podczas prowadzenia rozmów. Przecież każda piłkarka chciałaby grać na takim stadionie. Cała otoczka, zadaszenie obiektu, dzięki któremu można oglądać mecze bez względu na pogodę. Z kolei z punktu widzenia transmisji telewizyjnych, czy to realizowanych przez nas czy przez TVP Sport, to przecież im ładniejszy stadion tym lepsza relacja. Jeśli chodzi o finanse, to do tej kwestii dopiero usiądziemy i będziemy rozmawiać. Znamy cennik. Musimy dopracować konstrukcję finansowania.
W AP Orlenie mocno zapalili się do pomysły gry w Letnicy. W klubie jest optymizm i wiara, że w przyszłym sezonie drużyna wszystkie swoje mecze w Orlenie Ekstralidze Kobiet rozegra na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk. A jak na to zapatrują się w mieście?
- Pomysł gry drużyny kobiecej w Letnicy jest świeży, ale bardzo interesujący. Prowadzimy rozmowy i pracujemy nad nim. Zależy nam na tym, żeby dziewczyny, które grają w najwyższej klasie rozgrywkowej, docenić właśnie w taki sposób. Myślę, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli powiedzieć coś więcej – zdradził Adam Korol, dyrektor Biura Prezydenta Miasta Gdańska ds. Sportu, w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”.
Do sprawy odniósł się także Leszek Paszkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku.
- Pomysł aby żeńska drużyna skorzystała z miejskich obiektów jest mi znany, ale decyzje jeszcze nie zapadały. Na pewno zespół kobiecy nie zagra przy ul. Grunwaldzkiej, bo zmieniły się wymogi i obiekt nie spełnia wymogów licencyjnych. Czekamy na harmonogram rozgrywek i wtedy poszukamy rozwiązań, na pewno nie zostawimy zawodniczek bez obiektu, na którym będą mogły rozgrywać mecze w roli gospodarza - powiedział nam dyrektor Paszkowski.
W klubie z Gdańska myślą też o budowie zespołu na przyszły sezon, a celem ma być gra o czołową „szóstkę” ligi. Poprzedni sezon, pomimo problemów kadrowych związanych z kontuzjami, AP Orlen zakończył na ósmym miejscu w krajowej elicie oraz grą w finale Orlenu Pucharu Polski, a to największe sukcesy w historii klubu. Planowane są wzmocnienia, a do drużyny mają dołączyć kolejne zawodniczki zagraniczne. Na razie jednak z zespołu ubyły trzy piłkarki. Grę w Gdańsku zakończyła bramkarka Jessica Ludwiczak, a ponadto z zespołu odeszły Klaudia Słowińska i Julia Włodarczyk, które trafiły do drużyny mistrzyń Polski, GKS Katowice.
CZYTAJ TAKŻE: Ranking najdroższych piłkarzy Lechii Gdańsk TOP 21
Włodarczyk z AP Orlenem związana była od 2013 roku i przeszła z zespołem przez wszystkie klasy rozgrywkowe. To z pewnością spora strata, bo Słowińska i Włodarczyk w minionym sezonie ligowym strzeliły po cztery gole i obok Zuzanny Grzywińskiej oraz Angeliki Kołodziejek były najlepszymi strzelczyniami zespołu w Orlenie Ekstralidze Kobiet.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?