Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek pierwszym finalistą Final Four PP

Piotr Wiśniewski
Anwil Włocławek został pierwszym finalistą rozgrywanego w Gdyni turnieju Final Four Pucharu Polski. W półfinale włocławianie pokonali sopockiego Trefla 85:77. Świetne zawody w barwach Anwilu rozegrał Paul Miller. Sopocianie ambitnie gonili w czwartej kwarcie, ale końcówka należała już do wicemistrzów Polski. Drugiego finalistę wyłoni mecz Asseco Prokom Gdynia - Polpharma Starogard Gdański.

Trefl Sopot - Anwil Włocławek 77:85 (20:24, 14:20, 19:23, 24:18)

Trefl Sopot: Dylewicz 21, Harrington 14, Waczyński 11, Stefański 8, Ljubotina 6, Kikowski 6, Gustas 5, Kinnard 4, Ceranić 2.

Anwil: Miller 23, Jovanović 15, Pluta 10, Majewski 9, Thompson 8, Hajrić 8, Modrić 7, Thomas 5, Diduszko.

IV kwarta 77:85
Koniec meczu. Anwil pierwszym półfinalistą Final Four Pucharu Polski. Włocławianie pokonali Trefla Sopot 85:77.

75:85. Do końca meczu 33 sekundy.

Z nieprawdopodobnej pozycji za trzy celnie trafia D.J. Thompson. Anwil prowadzi 85:73 na dwie minuty przed końcem meczu.

Anwil odskoczył na dystans siedmiu punktów. 71:78.

I remis! 71:71 w 35. minucie spotkania.

Hala w Gdyni zdominowana przez kibiców Trefla! Gromkie: "Trefl Sopot!". Fani mają powody do zadowolenia, gdyż po trójce Waczyńskiego ich zespół przegrywa tylko 67:69.

Dziewięć punktów Dylewicza w niecałe trzy minuty czwartej kwarty! Trefl traci do rywali siedem "oczek".

Sopocianie ostro ruszyli do przodu. Znów za trzy Dylewicz i 59:67. Do końca meczu jeszcze osiem minut.

Udane otwarcie Trefla. Za trzy celnie przymierza Dylewicz. 56:67.

III kwarta 53:67
Bardzo dobry fragment gry ma Stipe Modrić. Najpierw w nieprawdopodobny sposób przymierzył za trzy, a potem dołożył dwójkę. 53:67.

18. minuta meczu - 49:61. Dziecinny błąd popełnia jeden z graczy Trefla. Ta kwarta wyraźnie nie układa się sopocianom.

O tym jak rzuca się za trzy pokazał przed chwilą Andrzej Pluta. To prawdziwy specjalista w tej dziedzinie. Jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy w polskiej lidze.

26. minuta spotkania. Najpierw trafia Waczyński, potem Kinnard i 45:55. Trefl nieco zmniejszył prowadzenie Anwilu, które w pewnym momencie sięgnęło 15 punktów.

Włocławianie powiększają przewagę za sprawą fenomenalnego Millera. W ogóle Anwil spisuje się w ataku bardzo dobrze. Podopieczni Karlisa Muiznieksa nie mają recepty na powstrzymanie ofensywnych zapędów rywali. 41:55.

Najpierw kibice byli świadkami dwóch trójek (pierwsza w wykonaniu Anwilu, druga w wykonaniu Trefla), by po chwili mogli podziwiać indywidualną akcję Millera, który zdobył już 16 punktów.

Za nami nieco ponad minuty gry w tej kwarcie. Miller trafia jeden rzut wolny, a Anwil prowadzi 45:34. Za moment Ljubotina wykańcza akcję Kikowskiego.

II kwarta 34:44
Łukasz Majewski za dwa i 34:44 do przerwy. Trefl nie rozgrywa dobrych zawodów. Sopocianie rzucają z nieprzygotowanych pozycji. Anwil z kolei gra żywiołową i szybką koszykówkę.

Równo z syreną oznaczającą koniec akcji trafia Miller i Anwil cały czas utrzymuje ośmiopunktową zaliczkę.

Zegar wskazuje 18 minutę spotkania, a na tablicy cyfrowej wynik 32:38.

Najpierw Jovanović, a potem Pluta przymierzają zza łuku i włocławianie ponownie odskakują na osiem punktów. 30:38.

W roli głównej Giedrius Gustas. W 16. minucie spotkania Anwil wygrywa 32:30.

Ambitny jak zwykle Stefański zmniejsza rozmiary prowadzenia Anwilu do czterech "oczek", a po chwili Harrington i Trefl przegrywa tylko 28:30.

13. minuta spotkania i punkty Filipa Dylewicza 24:28. Odpowiedź Thomasa. 24:30.

Dwie z rzędu skuteczne akcje Hajricia. Anwil odskakuje na osiem punktów. 20:28.

Udany przechwyt Dragana Ceranicia. W tej kwarcie jeszcze żaden z zespołów nie zdobył punktów, a za nami minuta gry.

I kwarta 20:24
Gustas na koniec i 20:24.

Efektowna akcja włocławian, którą sfinalizował Stipe Modrić. Akcja dwa plus jeden Pawła Kikowskiego. 19:24.

Wciąż przewaga po stronie Anwilu. Na linii rzutów wolnych stanął Hajrić, który trafił tylko jeden z dwóch rzutów wolnych. 14:22. Właśnie mija 8. minuta spotkania.

Pod koszem odnalazł się Lawrence Kinnard i zdobywa 11 punkt dla Trefla. Riposta włocławian jednak natychmiastowa. 11:18. Do końca pierwszej kwarty nieco ponad trzy i pół minuty.

Trójka za trójkę. Najpierw zza linii 6,75 trafia Miller, a po chwili odpowiada Harrington. 8:13

Skuteczna akcja Paula Millera. 10:5 dla Anwilu. O czas poprosił Karlis Muiznieks, a na parkiecie zaprezentowały się urocze cheerleaderki Asseco Prokomu.

Trójka Harringtona. Trefl przegrywa 5:6 w 4. minucie meczu.

Efektowna akcja Łukasza Majewskiego i 4:2 dla Anwilu.

Na trybunach słychać głośne: "Hej Trefl!". Sopocki zespół wspiera grupa kilkudziesięciu kibiców. Na trybunach gdyńskiej hali jednak pustki...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto