Andrzej Jaworski: Musimy patrzeć na nasze mniejsze ojczyzny, bo tam dzieje się dużo, ale pytanie, czy zawsze dobrze?

Mariusz Leśniewski
Mariusz Leśniewski
O niezrozumieniu funkcjonowania samorządu przez tych, którzy tymi samorządami kierują w rozmowie z pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości Andrzejem Jaworskim rozmawiał zastępca redaktora naczelnego „Dziennika Bałtyckiego” Mariusz Leśniewski.

- Chcemy, aby Gdańsk szedł w stronę rozwoju opartego na synergii. Synergii dostosowania miasta dla gdańszczan, ale i dla turystów. Dzisiaj mówimy o tym, że Gdańsk nie może być imprezownią. Tak, jak zrozumieli to prezydenci wielu europejskich miast, tak zrozumieć musi również i prezydent Aleksandra Dulkiewicz, że turyści, którzy odwiedzają nasze miasto, również chcieliby się czuć bezpiecznie - mówił Andrzej Jaworski.

Zdaniem byłego posła PiS, Gdańsk postawił na turystykę weekendową, ale nie taką, jaka jest pożądana.

- Chcemy turystów, którzy nie przyjadą do Trójmiasta się tylko napić, ale takich, którzy pójdą do restauracji, odwiedzą muzeum, a później wrócą do swoich domów i będą mówili o tym, jak fajnie jest w Gdańsku - dodał.

Andrzej Jaworski wspomniał również o casusie portu w Elblągu. Mowa o 100 milionach złotych, jakie rząd zaproponował władzom samorządowym na pierwszy etap rozwoju i przeprowadzenie inwestycji portowych, ale nie tylko.

- Mówi się, że port w Elblągu ma być tym czwartym znaczącym w Polsce. Portem, który będzie ściśle współpracował z tymi w Gdańsku czy Gdyni. Z naszego punktu widzenia i biznesu, to bardzo ważne, aby port funkcjonował na zupełnie innych zasadach. A to wszystko z pobudek politycznych. Jest wiele podmiotów, którym, zależy na rozwoju portu. Inwestycja w tym regionie, to również inwestycje dla innych powiatów. Na rozwój będzie mógł liczyć również Malbork, Sztum czy Kwidzyn. Potrzeba jedynie dobrej woli samorządowców.

Gość „Dziennika Bałtyckiego” mówił także o opóźnieniu w oddaniu do użytku Kunsztu Wodnego, który od 5 lat pozostaje zamknięty, jak również o innych problemach, z którymi zmagają się mieszkańcy Gdańska, ale również i turyści, którzy, jak dodał Andrzej Jaworski „witają i żegnają się z Trójmiastem wdychając smród z Szadółek”. Ma to związek z uciążliwościami zapachowymi, które coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w nawet najdalszych już dzielnicach miasta, a również i dalej.

Cała rozmowa dostępna jest w formacie wideo poniżej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andrzej Jaworski: Musimy patrzeć na nasze mniejsze ojczyzny, bo tam dzieje się dużo, ale pytanie, czy zawsze dobrze? - Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie