Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ameryka zamknięta w kubku kawy

Ewa Andruszkiewicz
Grzegorz Mehring
Lubimy to, co obce, zagraniczne. To, co wiąże się z takimi sformułowaniami, jak „bycie światowym, na czasie, na topie”. Trendy wyznaczają niezmiennie od lat Stany Zjednoczone. Mamy już hot dogi i hamburgery, określane w Polsce amerykańską nazwą „fast food”, Apple pie, zastępujące rodzimą szarlotkę, przyszedł czas i na kawę. Aromatyczny zapach świeżo mielonych ziarenek przyciąga codziennie tłumy spragnionych kawoszy.

Starbucks niewątpliwie ożywił główną ulicę naszego miasta. W czym tkwi jego fenomen, że mając do wyboru Cynamon, kawiarnię Monika, istniejące na Świętojańskiej od lat, oraz nowo otwarty Starbucks, zdecydowana większość wybiera dziś to ostatnie. Pijemy amerykańską kawę, bo jest smaczna, czy dlatego, że jest amerykańska?

Dlaczego życie zamiera po 19 na Świętojańskiej?

- Choćby kawa w Starbucksie smakowała jak zmielony owies zalany mlekiem, wciąż będzie pieścić podniebienia rzeszy nastolatek – mówi 24-letni Przemysław Dżus, który pierwszy raz wypił kawę w Starbucksie u samego źródła, w Stanach – dlaczego? Z tego samego powodu, dla którego kupuje się iphone’a, crocs, czy emu – to jest dżezi, to jest trendy. Prawda jest taka, że większość młodych ludzi zna Starbucksa jedynie z filmów i pije tam kawę, bo tak jest modnie. 90% z nich nie rozróżnia arabici od robusty i wymawia błędnie ekspresso zamiast espresso. Tylko nieliczni mają porównanie smaku kawy w Starbucksie za granicą, nie wspominając już o tym zza wielkiej wody. Dla prawdziwego kawosza różnica będzie wyczuwalna. Ale kto się oprze pokusie przejścia po głównej ulicy Gdyni z kubkiem w dłoni, na którym nie dość, że widnieje syrenka, to jeszcze własne imię?

Według mnie, w Polsce pierwsze skrzypce gra Coffee Heaven i choć nie ma niczego złego w Starbucksie, warto się zastanowić, czy amerykańskie rzeczywiście oznacza najlepsze. Wiele młodych osób ceni nowo otwartą kawiarnię przede wszystkim za dobrą lokalizację i przystępne godziny otwarcia.

- Rano chodzimy na treningi, a potem od razu do szkoły. Starbucks jest jedyną tak wcześnie otwartą kawiarnią w mieście – mówi 14-letnia Basia Dalkowska – zwykle chodziłyśmy do Coffee Heaven, ale tu jest nam po prostu bliżej. Kawa w Starbucksie jest dobra, ale też nie jakoś specjalnie wyjątkowa. A już na pewno nie chodzi o to, że jest amerykańska – przekonuje Basia.

- Liczy się dobre miejsce, godziny otwarcia, a dodatkowo Starbucks ma lepsze oferty śniadań niż Coffee Heaven, chociaż jak mamy więcej czasu, to nadal chodzimy właśnie tam na kawę - dodaje koleżanka Basi, również 14-letnia, Zosia Zborowska.

Starsze osoby widzą w Starbucksie więcej wad oprócz faktu, że przybył do nas z Ameryki.

- To jest miejsce typowo młodzieżowe, studenckie. My już jesteśmy starej daty i wolimy porcelanę – mówi Danuta Popiel, która do Starbucksa przyszła ze znajomą
z ciekawości – chciałyśmy zobaczyć jak tu jest. W sumie w Gdyni nie ma wielu dobrych kawiarni, a Starbucks to coś nowego. Lokalizacja jest dobra, bo na przykład do Marioli musiałybyśmy już podjechać autobusem, ale jest to miejsce dla osób młodych, wiecznie się gdzieś spieszących: wejść, wypić i wyjść. My wolimy posiedzieć dłużej, w spokojnej atmosferze, z elegancką filiżanką dobrej kawy. A przede wszystkim jest tu za drogo. Zarówno dla studentów, jak i dla emerytów - dodaje

Jedno jest pewne. Starbucks na Świętojańskiej przyniósł miastu same profity. Ożywił jego główną ulicę – szybko stał się częstym miejscem spotkań większości mieszkańców, a przede wszystkim wprowadził do Gdyni element Ameryki, który pozwala nazwać ją miastem już nie tylko europejskim, ale i światowym. A smak kawy wciąż pozostaje kwestią indywidualnego gustu każdego klienta. Są i tacy, którzy zachwycając się najdroższą kawą na świecie - Kopi Luwak, nie mają pojęcia z jakich „składników” jest produkowana.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto