"Aktywne lato" w Gdyni. Kończą się wakacyjne turnieje rugby (27.08.2020). Zabawa z jajowatą piłką trwała przez dwa miesiące

Cykl takich turniejów rugby w ramach "Aktywnego lata" w Gdyni kolejny już rok i cieszy się sporym zainteresowaniem. Plażowa odmiana tej dyscypliny sportu oznacza dla najmłodszych nie tylko rywalizację, ale także znakomitą zabawę.

- Czwartkowy turniej będzie już ósmym tego lata i jednocześnie finałowym - mówi Maciej Stachura, trener żaków Arki Gdynia. - Przychodzi na nie po 30, nawet czterdzieści osób, co nas niezmiernie cieszy. Są to nie tylko dzieci trenujące rugby w trójmiejskich klubach, ale także turyści, osoby z całego Pomorza i z głębi Polski. Grają zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. Zdarzały się przypadki, że mama z dzieckiem przyszła na plażę, zobaczyła, co się dzieje i jak taki turniej wygląda i postanowiła zapisać malucha do rywalizacji. Dla takich osób zawsze znajdzie się miejsce w jakiejś drużynie. Nikomu nie odmawiamy spróbowania się w rugby.

Maciej Stachura dodaje, że rugby plażowe jest dla dzieci znakomitym wstępem, aby zdecydowały się później na regularne treningi w jednym z trójmiejskich klubów. A mało kto sobie zdaje sprawę, że istnieje w tym temacie szeroki wachlarz możliwości. Trójmiasto jest potęgą na mapie Polski, jeśli chodzi o trenowanie młodych adeptów tej dyscypliny sportu. Tylko RC Arka Gdynia prowadzi szkolenie dzieci i młodzieży w pięciu różnych kategoriach wiekowych.

Ze znakomitej pracy z najmłodszymi adeptami rugby, która poskutkowała wychowaniem wielu byłych i aktualnych reprezentantów Polski, znani są także szkoleniowcy Lechii Gdańsk i akademii mistrza kraju, Ogniwa Sopot. W młodzieżowych kategoriach wiekowych można ponadto trenować w okolicach Trójmiasta, w Arce Rumia i Czarnych Pruszcz Gdański. Ta dyscyplina sportu od dawna nie jest też zarezerwowana tylko dla chłopców. Wystarczy napisać, że zespół Biało-Zielonych Ladies Gdańsk rządzi niepodzielnie na krajowej arenie, a wiele z zawodniczek gra także w reprezentacji Polski. Dzięki temu, że szkolenie dzieci i młodzieży w rugby w klubach z Trójmiasta i okolic wspierane jest przez lokalne samorządy, maluchom zapewnione są odpowiednie warunki do rozwoju. Istnieje nawet możliwość nauki w sportowych klasach rugbowych. Na stronach internetowych i profilach FB wyżej wymienionych klubów szukać można szczegółowych informacji na temat naborów, terminów i godzin treningów, czy kontaktów do szkoleniowców grup młodzieżowych.

Trener Maciej Stachura podkreśla, że treningi rugby mają znakomity wpływ na rozwój dzieci, a wielu z jego podopiecznych, od kiedy postanowiło spróbować sił w tej dyscyplinie sportu, przeszło metamorfozę z nieśmiałych osób do charyzmatycznych liderów.

- Sporo lat jestem już obecny w rugby dziecięcym i młodzieżowym, wiele widziałem - mówi Maciej Stachura. - Z radością obserwuję rozwój najmłodszych adeptów w tej dyscyplinie sportu. Rugby uczy wytrwałości, pewności siebie, współpracy w grupie. Kto "wkręci" się w treningi, ten szybko też zrozumie, że bez systematycznej pracy niczego się nie osiągnie. Nawet, jeśli te dzieciaki i młodzież nie będą potem święcić spektakularnych sukcesów na poziomie seniorskiego rugby, to cechy wyniesione z treningów pomogą im odnaleźć się w dorosłym życiu. Rugby kształtuje charakter. Jest szkołą życia. Każdy, kto grał w tę dyscyplinę sportu, wpaja sobie jasne zasady. Dla przykładu doskonale zdaje sobie sprawę, że w życiu nie zawsze się wygrywa, ale po porażkach nie należy się załamywać, tylko starać się jak najszybciej podnieść. Co więcej, rugby to znakomity sport, bez wątpienia jeden z najlepszych, aby rozwijać u najmłodszych także cechy fizyczne. Podczas treningów pracują wszystkie mięśnie. Skutkuje to potem odpowiednią sylwetką i brakiem wad postawy. Krótko podsumowując, kto chce mieć zdrowe dziecko, które dodatkowo umie sobie radzić w życiu, niech śmiało posyła je na trening rugby.