Po ujawnieniu skandalu seksualnego w Zakładzie Karnym nr 1 w Łodzi, Katarzyna P. twierdziła, że nie jest pokrzywdzoną w sprawie. A do zbliżeń ze strażnikiem Tomaszem R. miało dochodzić za przyzwoleniem obojga.
Prokuratura śledztwo zawiesiła.Po przyjściu dziecka na świat w ZK w Grudziądzu Katarzyna P. zmieniła zdanie. Wytoczyła mu w Gdańsku proces cywilny o uznanie ojcostwa oraz złożyła do sądu w Łodzi zażalenie na zawieszenie śledztwa przez prokuraturę.
W tej sytuacji sąd nakazał jej ponowne przesłuchanie i zapoznanie się z materiałami zgromadzonymi przez sąd cywilny w Gdańsku.
Krzysztof Kopania informuje, że próbki DNA pobrane w celu ustalenia ojcostwa od byłego strażnika oraz od dziecka Katarzyny P. wykazały zgodność.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?