Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

41.Festiwal Filmowy w Gdyni 2016. „Wszystkie nieprzespane noce” i "Planeta Singli"

Jarosław Zalesiński
Aktorka Joanna Jarmołowicz z "Planeta singli", reż. Mitja Okorn,
Aktorka Joanna Jarmołowicz z "Planeta singli", reż. Mitja Okorn, Piotr Hukało
Wiele filmów na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni opowiada o niedojrzałości, zwłaszcza o mężczyznach, którzy mają zasadniczy kłopot w stawaniu się mężczyznami.

Kimś takim jest tytułowy bohater filmu Łukasza Grzegorzka**„Kamper”** , trzydziestoparoletni chłopak, pracujący jako tester gier komputerowych.

– Myślałem, ze te gry są dla mnie, a teraz rozumiem, że są dla gimbazy – mówi jego kumpel z zespołu, który to jedno akurat zrozumiał, ale poza tym żyje jak gimnazjalista i po pracy najchętniej siedzi na kanapie i gra z kimś na konsoli.

Kamper (to rola jakby uszyta na miarę Piotra Żurawskiego) co prawda ożenił się z Manią (Marta Nieradkiewicz), więc teoretycznie powinien już wydorośleć – ale to tylko teoria. Wzajemne zdrady, odchodzenie i wracanie do siebie, kolejne infantylne pomysły na życie - to emocjonalność trzydziestoletnich nastolatków.

Z Kamperem rozstajemy się w momencie, gdy wyprowadza się od Manii i podejmuje samodzielne życie, ale chłopięcy uśmiech, z jakim się z nami żegna, każe wątpić, czy już wydoroślał. Film Grzegorzka jest zgrabną komedią, ale pewnie niejednemu trzydziestolatkowi może się zrobić po jego obejrzeniu cokolwiek gorzko.

O wiele mniej zabawny jest pokazany na festiwalu w środę film „Wszystkie nieprzespane noce” Michała Marczaka.

– Zanim zacząłem kręcić ten film, przez pół roku chodziłem do wielu warszawskich klubów, obserwowałem, słuchałem rozmów – opisywał reżyser kuchnię pracy nad filmem na konferencji prasowej po projekcji dla dziennikarzy.

„Wszystkie nieprzespane noce” to rzeczywiście film balansujący na granicy między dokumentem a fabułą. Praktycznie nie ma tu klasycznej filmowej opowieści, jest za to ciąg narkotykowo-tanecznych imprez i nocnych spacerów po Warszawie. Są naturszczycy, którzy mówią językiem, jakim posługują się na co dzień, o sprawach, jakimi na co dzień żyją. I jest ich kompletne zagubienie, życie z dnia na dzień, poczucie osamotnienia pomimo łatwych i stale zmieniających się związków.

Michał Marczak nie moralizuje przy tym, jedynie pokazuje. Widz nie czuje się zachęcany do oceniania bohaterów tego osobliwego w swojej prawdomówności filmu. Już prędzej zaczyna im współczuć. Bo młodość zamieniona w permanentną zabawę okazuje się tak naprawdę mało zabawna. Już prędzej – rozpaczliwie pusta.

Dziś na festiwalu prezentowany będzie jeszcze m.in. film "Planeta singli" w reżyserii Mitja Okorni, gdzie w główne role wcielili się Agnieszka Więdłocha, Maciej Stuhr, Piotr Głowacki i Weronika Książkiewicz.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 41.Festiwal Filmowy w Gdyni 2016. „Wszystkie nieprzespane noce” i "Planeta Singli" - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto