Nawet najbardziej aktywnym trudno wyobrazić sobie wysiłek związany z przepłynięciem 100 km na otwartym morzu – bez przerwy. Tu trzeba mieć nie tylko silny charakter, ale również niezłomne ciało. 24 godziny spędzone w wodzie to niebagatelne wyzwanie - bez snu, bez przerwy, bez wchodzenia na łódź, pokonując kolejne fale Bałtyku.
Podczas podejmowania wyzwania tuż obok Sebastiana będzie płynęła łódź asekuracyjna. Załoga będzie przekazywała pływakowi posiłki co 45 minut za pomocą specjalnego drążka do podawania jedzenia.
Relacje z próby Sebastiana Karasia można śledzić na jego fanpage’u: Sebastian Karaś – 100 km wpław przez Bałtyk oraz Instagramie: 100km.wplaw.przez.baltyk.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?