Groźny pożar wybuchł wczoraj w kompleksie zakładów poligraficznych przy ul. Piaskowej w Chyloni. Dym niedługo przed godz. 12 zauważył pracownik firmy.
Palił się jeden z boksów. Mężczyzna próbował na własną rękę ugasić ogień. Nie udało się, więc wezwano straż pożarną.
W akcji uczestniczyło 8 wozów gaśniczych. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, płomienie wydostawały się już przez szyby wentylacyjne budynku, zaczynał palić się dach.
Tylko dzięki szybkiej i sprawnej akcji gaśniczej nie dopuszczono do dalszego rozprzestrzenienia się pożaru na pomieszczenia administracyjne zakładu i sąsiednie magazyny, gdzie przechowywane były bardzo drogie maszyny poligraficzne, parkował tam też wartościowy samochód marki BMW.
W wyniku pożaru w płonącym boksie popękały ściany i wypaliła się znaczna część jego powierzchni. Spłonęły też znajdujące się w środku materiały używane w trakcie prac drukarskich. Straty to 35 tys. zł. Strażacy uratowali mienie warte 600 tys. zł. Przyczyny pożaru ustala policja.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?